witaj malenstwo.
po ostanich wydazeniach jakie mialy miejsce wokolo mnie zaczynam sie zastanawiac nad tym czym jest zycie.
Walka z przeciwnosciami losu,
pogodzeniem sie ze stanem rzeczy ,
poddaniem sie woli boga.
nie wiem zycie jest poprostu zyciem.Kazdy ma cos zapisane w gwiazdach,kazdego swieczka predzej czy pozniej zgasnie,wole zeby moja czy twoja pozniej.
ostatni wypadek zginal "jeden z naszych"nie wazne jaka pelnil role w zakladzie zginal kolega,zginal czlowiek majacy Zone i 2 dzieci.
nie wiadomo czy sie pozegnal z dziecmi z zona bo mial 1 zmiane.
ot taki los tak mialo byc
"nie znasz dnia ani godziny"slowa znane nam moga nabrac zupelnie nowego znaczeniaa.
kostucha czai sie na kazdegoo z nas w odpowiednim czasie.
nie chcial bym zostawic nikogo bez pozegnania bez zwyklego slowa do zobaczenia.
Zwlaszcza Ciebie.
oboje jstesmy sobie potrzzebni bardziej niz zdajemy sobie sprawe z tego.
laczy nas niewidzialna niezimska wiez o ktorej wiemy tylko my.
znamy swoje slabosci ,mocne strony,oboje wiemy jak dzialamy na siebie .
w swoim towarzyswie czujemy jak bysmy byli sami ze soba ,dwie polowki zlaczone w jeden element.
czujemy pelen komfort przebywania ze soba,zero granic zero wstydu,dla nas to normalne,mowimy co myslimy i chcemy bez owijania w bawelne ,
robimy co chcemy bez zadnego skrepowania bo i po co,
myslimy w ten sam sposob,
gdy jesesmy razem czujemy komfort bezpieczenstwa,zrozumienia ,nic i nikt wtedy sie nie liczy dla nas.Zyjemy chwila.Zyjmy nadal bo cie nie zostawie.
bedac razem jstesmy "bezpiecznie niebezpieczni "bo sami nie wiemy co nam strzeli do glow-a moze wiele patrzac na nas
chlopczyk
Użytkownik przypadkowi
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.