-Jak Ci się podoba?- zapytał.
-To miejsce jest fenomenalne! - powiedziałam, podziwiając otaczające mnie widoki.
Na prawdę był zachwycający.
-No okej. Wszystko mi się podoba, ale po co mnie tu ściągnąłeś? - zapytałam.
-Może po prostu chciałem spędzić popołudnie z piękną i miłą koleżanką?
-Chyba sobie żartujesz.
-Nie teraz mówię całkiem poważnie.
Uśmiechnęłam się do niego.
W tej chwili czas się dla mnie zatrzymał. Czułam się bezpieczna, przy Michale, wiedziałam, że teraz nikt i nic nam tej chwili nie zepsuje, że zostanie ona w nas na dłuższy czas.
-Przejdziemy się? -zapytał.
-Jasne.- odparłam.
Weszliśmy w wąską dróżkę prowadzącą w stronę lasu. Po raz któryś zachwalałam widoki. Były na prawdę cudowne.
-Jak czujesz się w naszej szkole?
-Wiesz, jest okej. Tylko brakuje mi znajomych, którzy są ode mnie sto kilometrów dalej.- odparłam ze smutkiem.
-Ejj no ale chyba my też nie jesteśmy aż tacy źli.- powiedział i objął mnie.
-Nie! Przecież nic takiego nie powiedziałam- wbiłam mu palca w żebra.
-Ała! No czyli, że przynajmniej ja jestem gorszy od nich.-zaśmiał się.
-A spadaj ! - krzyknęłam i pobiegłam przed siebie.
Słyszałam kroki dobiegającego do mnie Michała.
-Aaaaa ! Mam Cię !- teraz on zaczął się wydzierać.
-Puść mnie bo ja zaczną krzyczeć ! - powiedziałam z opanowaniem.
-A krzycz i tak Cię nikt nie uratuje- powiedział z czego zaraz zaczął się śmiać.
Wygłupialiśmy się tak przez jakieś parę minut, w końcu zmęczeni oparliśmy się o rozłożyste drzewo nieopodal jeziora.
-Wiesz co, chciałbym Ci coś powiedzieć...
-Ooo no proszę zebraliśmy się na wyznania. Dawaj.
-Pamiętasz, jak pytałem Cię co mam zrobić aby dziewczyna, na której mi zależy zwróciła na mnie uwagę?
-Tak, pamiętam.
-Więc dziś chyba mi się to udało. Przynajmniej ja tak myślę, ze poznała mnie, wiem kim jestem na prawdę...
-Oo bardzo się cieszę, że mogłam Ci pomóc.- powiedziałam ze smutkiem.
Jeśli chce ją zdobyć, to dlaczego spotyka się ze mną? Dlaczego !? Przecież, powinien teraz być z nią, a nie ze mną....
CDN