photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LUTEGO 2013

Przeprowadzka 38 .

Przez całą lekcję byłam myślami gdzie indziej. Byłam ciekawa co takiego Michał ode mnie chce.

Adrian ciągle próbował mi coś przetłumaczyć, ale chwilami było ciężko go zrozumieć, do czego on zmierza. Z jego słów wynikało tylko to, że chodzi o Michała.

-Ale ten chłopak to na prawdę jest spoko. Dziewczyna przy nim będzie się czuła bezpieczna. Mówiąc prościej, będzie czuła się najszczęśliwszą osobą na świecie, no oprócz mojej Ani oczywiście.

-Tak, tak wszystko jasne. No może oprócz jednego. O kim Ty w ogóle do mnie mówisz? - zapytałam robiąc gest rękami.

-No jak to o kim? O Michale.

I w tym momencie wybuchłam śmiechem. Cała klasa miała swój wzrok zwrócony na mnie razem z nauczycielką. Zrobiłam się czerwona, wydukałam pośpiesznie przepraszam i schowałam twarz w ręce.

-Ej co jest?- zapytał Adrian.-Czemu taka reakcja?

-No wiesz, zaskoczyło mnie to że Ty w ogóle o nim mówisz. A no i co mnie to wszystko obchodzi jaki on jest. Wiem, że spoko kumpel tyle. - powiedziałam.

Adrian wzruszył ramionami i wrócił do przepisywania zadania. Ja zrobiłam to samo.

Trzy pierwsze lekcje dłużyły mi się strasznie.

Na czwartej i piątej lekcji miałam wychowanie fizyczne z klasą Michała i Beaty. Oczywiście nie obyło się bez zbędnych komentarzy o mnie za moimi plecami.

Odbywał się mecz siatki między moją i Bety klasą. Miałam wrażenie, ze nawet wuefista się na mnie uwziął. Wybrał mnie i ją jako kapitanki zespołów.

Byłam pełni przekonana, że moja drużyna wygra. No i się nie myliłam. 25:17.

Beata zeszła z boiska, bo dostała z piłki od Ani, tak, ze leciała jej krew z nosa.

Ani na podziękowanie przybiłam piątkę i wróciliśmy do gry już bez naszej kochanej koleżanki.

Trzy ostatnie lekcje były tak nudne, że nie dało już się tego znieść. Siedziałam z telefonem w ręku i odliczałam tylko minuty do ostatniego dzwonka.

Szybko ruszyłam przed siebie ze słuchawkami na uszach w ciągu dziesięciu minut byłam już w domu. Miałam szczęści, że choć na chwilę przestało padać.

Weszłam do domu i od razu ruszyłam do kuchni po coś słodkiego. Gdy już znalazłam moją zdobycz, czyli nutelle wbiegłam po schodach i ruszyłam do swojego pokoju.

Strasznie mi się nudziło, nic nie miałam zadane więc nie miałam co robić. Postanowiłam się przejść.

Założyłam szare dresy i szarą bluzę wkładaną przez głowę, słuchawki na uszy i czarne adidasy. Włosy spięłam w luźnego koka. Zbiegłam po schodach i przywitałam się z mamą.

-Hej. Gdzie już uciekasz?- zapytała.

-Idę się przejść do parku, za jakąś godzinę będę. - powiedziałam i dałam jej całusa.

-Nie spóźnij się na kolację.

-Okej.- powiedziałam i wyszłam.

Szłam spokojnym krokiem w stronę parku. Gdy byłam przy fontannie usiadłam na ławce i przyglądałam się tym wszystkim zakochanym parą co tam byli. Zazdrościłam im, ale samej też było mi dobrze. Siedziałam tam chyba jakiś piętnaście minut i ruszyłam przed siebie. Zauważyłam grupkę siedzących chłopaków, na tej samej ławce co ostatnio. Chciałam skręcić, ale wtedy by wyglądało jak bym się ich bała a tego nie chciałam, poszłam więc w ich stronę. Gdy byłam blisko nich jeden staną mi na drodze.

-Hej maleńka dokąd się wybieramy?- zapytał z żałosnym uśmiechem.

-Nigdzie. A przynajmniej nie powinno Cię to obchodzić.- powiedziałam próbując go wyminąć.

-Ej ! Odejdź od niej dobra? - usłyszałam czyjś głos za moimi plecami...

 

CDN

_______________________________________________________

Wrrr... Usunęła mi się 1 częsc opowiadania. 

Masakra ... 

 

Komentarze

szczeryprzeekaz Świetne !! ; ) + czekam na kolejną notke ;d
08/02/2013 21:33:02
przypadkoweopowiadania a dziękuję, dziękuję ! ;))
+Już dodaję ;p
08/02/2013 21:46:10
lovegenerationx3 kiedy kolejna część ? : )
08/02/2013 20:24:57
przypadkoweopowiadania przewiduję po 21 ; )
08/02/2013 20:38:17
lovegenerationx3 w takim razie czekam :))
08/02/2013 20:49:48
przypadkoweopowiadania Okej ;*
08/02/2013 20:52:22
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika przypadkoweopowiadania.