Ostatnio jakoś bez humoru. W ogóle mam jakieś do dupy dni. Dziś miałam świetną pobudkę 10:00 walenie do drzwi otwieram a tu kto Tomaszek. Dał mi coś tam i poszedł bo umierał z głodu i go noga bolała. Tak to jest jak zdejmuje się gips gdy jest złamana noga. O 17.oO do Magdaleny B. Wujo się obudził i jest super. Za tydzień już prawdopodobnie będzie w domku i go odwiedze. Wczoraj siedziałam do 4.oO i gapiłam się w zdjęcia faza no nie ?. Cieszę się, że mam prawdziwych przyjaciół którzy nie odwracają się szukając innych, Gosia, Krzysiek, Ilona, Tomek... Dzięki, że jesteście z wami zawsze można szczerze pogadać wysłuchacie i wiem, ze dalej to nie wyjdzie. Mam sporo problemów ale już mi lepiej. Jadźka wczoraj zginęła _____[*]. Pogram sobie dziś w simsy a jak ! Zrobie siebie i adpotuje 5 dzieci. Normalnie zaciecha. Siedzę z Mokrą głową za chwile suszenie prostowanie monotonia.. Później o 16.34 wsiądę w autobus lini 102 wysiądę na Stołczyńskiej. Wręcze Magdalenie prezent od Mikusia. Słodycze mmm. Jeszcze śniadania nie jadłam. Już mi się nie opłaca więc zjem obiad. około 2O:3o Tomek przyjdzie jeszcze raz. Pogadam z nim brakuje mi tego. Kończę tą wypowiedź. Do później albo do jutra.
Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone