Doszły święta ;]

idą święta i doszły -.-

Ale Martyna sobie wczoraj świętowała razm z Krzysztofem i fajnie było.

I znaleźliśmy śnieg. Patrz na parasolke.

Jakoś nie czuje, że są święta.

nuuudnyy dzieeeeeeń.

niccc sieeee nieee wydaaarzyłoooo ;]

Spooowiedz była bardzo fascynująca.

Teraz mam jakiegoś doła i jem Cheetosy hot dog te które zjadłam z Mileną.

ale i ona też się odwróciła i jak to mój kuzynek mówie cyt" i chuj"

i popijam to wszystko Kubusiemm o smaku Marchew - Jabłko - Pomarańcza 3w1 ;]

i powiem Wam że pokochałam tą minkę ;]

wiem że i tak tego nie będziecie czytać bo po co .. za chwile napiszecie jakiegoś beznadziejnego komentarza w stylu ładnie, pięknie, słodko, zapraszam do mnie ;]

Ale tu nie na tym rzecz polega drogie dzieci.

co niektórzy zakładają właśnie fbl. aby ścigać się kto ma wiecej komentarzy np. ;]

a ja lubie Tu pisać.

Może ostatnio mi to nie wychodziło.

Za dużo przemyśleń.

I doszłam do wniosku że sens życia to CHUJ razem z Kubą którego pozdrawiam serdecznie i prosze nie tnij się bo tak jest fuuuu.

Chrupki się kończą i duupa.

Powiem, że tęsknie za wypadami z Mileną.

Ale co to kogo obchodzi.

Przeciez i tak tego nikt nie czyta ^^.

Wczoraj bardzo mi się podobała rozmowa z Krzysiem na Wałach o 20:23.

Taka szczera i od serca.

Poczuliśmy świąteczny klimat.

Bujając się na huśtawkach i suchając świątecznej piosenki oraz zespołu Pogodno.

Psikaliśmy sztucznym śniegiem.

Bujaliśmy się na koniku.

Fajoowsko było i trzeba to kiedyś powtórzyć.

Oczywiście zdjęcie zrobił Krzyś swoim profesionalnym aparatem.

nie będę kopiować żadnych wierszyków z neta. Bo one się nie spełniają jedynie są miłe.

a więc życzę Wam i sobie:

WESOŁYCH ŚWIĄT ;]