rozczarowanie.

Wielu z nas stwarza pozory co do swojej osoby.Niektórym wychodzi to wręcz idealnie-mamy wrażenie,że są przemiłe,słodkie itd.Przychodzi natomiast moment,kiedy ktoś pokazuje drugą twarz i w najmniej oczekiwanym momencie robi się chamski.Mnie dziś coś takiego spotkało.Nie czułam się z tym dobrze-nie będę ukrywać.Niektórzy mogą się domyślać,o co mi chodzi,ale mnie to nie interesuje.Nie mam zamiaru tego jakoś specialnie kryć.Czasami trzeba się zastanowić nad tym,co do kogo się mówi i czy ktoś zasługuje na chamstwo z Waszej/Naszej strony.Ja temu komuś nigdy czegoś w tym stylu nie powiedziałam i nie przypuszczałam,że kiedyś coś takiego zostanie skierowane do mnie...Dobra tam,nieważne,zepsuł mi się humor na cały dzień ;/.

Co tak oprócz  tego jakże długiego wstępu?Nudy.Pogoda jest ciulowa,oceny jeszcze moga być,ale to wiadomo-różnie bywa,z przyjaciółmi i całą resztą nawet ok.Przepraszam za dzisiejszą kłótnię pana M.,ale czasami<czytaj bardzo często>tak wychodzi.Mimo to dzięuję za Twoją obecność.Zawsze to jest jakiś promyk słońca w wiecznie zachmurzonym życiu :*.Przydałoby mi się parę fotek,bo zmarnuje mi się ten PRO ;< ktoś chętny?Uwaga!Mam czas tylko w weekend,bo na tygodniu to wiadomo,że lekcje ;/.Nie powiem chyba nic pozytywynego,gdyż nic takiego nie przychodzi mi dziś na myśl.Muszę się wziąć za Azję,bo jutro konturówka i pewnie dostanę nie wyżej niz 2,bo nie cierpie tego kontynentu ;/.Tyle.

W całym zabieganym życiu cieszę się,że znajduję choć sekundę na Twoje kojące spojrzenie.