Morgana le Fay jako ta najbardziej okrutna z okrutnych, zimna, bezwzględna już jako młoda kobieta spiskowała przeciw swojemu bratu czując do niego nie tyle niechęć co zazdrość, którą pielęgnowała do tego stopnia, że przerodziła się w szczerą nienawiść. Nie chciała żeby umarł. Ona pragnęła dla niego męczarni, boleści i zguby w agonii czego następstwem dopiero byłaby straszna śmierć. Czy osiągnęła by wówczas satysfakcję tego nie wiemy ale można stwierdzić na podstawie licznych źródeł, że już wtedy choć tak młoda była skrajnie zepsuta i targała nią nienawiść aż do szpiku kości. Jedynym celem jej życia było zniszczenie młodego Artura Pendragona.
Legendy Arturiańskie - Morgana le Fay - fragment