Barcelona #1

Barcelona dzień pierwszy

09.12.2013

Zbiórka miała być o godzinie 14.45 wszyscy byli wcześniej, zdanie bagażu nadawanego poszło szybko i sprawnie tak jak przechodzenie przez bramki (jedyna Angelika ucierpiała na kosmetykach :D). Potem chwila czasu wolnego i oczekiwanie na przejście przez bramkę do samolotu. Po dostaniu się na płytę startową i wejściu do samolotu zajeliśmy miejsca wmożliwie najbliższej od siebie odległości. Jakiś miły hiszpan zamienił się ze mną tak zebym siedział z Moniką i Olą a potem tłumaczył nam jak po hiszpańsku czytać nutella :)

Lot sam w sobie nie wyróżniał się niczym specjalnym, spędzony w miłym towarzystwie i smiechawkach. Po wylądowaniu w upragnionej Barcelonie przeszliśmy aby odebrać nasze bagaże i przepakować się w nasze torby. Potem prszeszliśm przez terminal i zostaliśmy powitani głośnymi krzykami naszych hiszpański przyjaciół, chwila przywitania i odjazd do domów. Rodzice mojrgo hosta okazali się super sympatyczni, mama mówi po angielsku i super mi się z nią rozmawia, Roger też się otworzył :) Jadąc autostradą jakieś 15 minut zjechaliśmy między domki i dojechaliśmy o 20.00 do mojego przyszłego domu na następny tydzień, mieszkanie ładne, nowoczesne, mam własny mały ale przytulny pokój :) Po około godzinie spędzonej na poznawaniu mieszkania, rozpakowywaniu się oraz ogarnianie się po przylocie była kolacja: hamburgery, jamon serrano oraz chlebek z oliwą i pestkami pomidora (była pyszna) :) Po kolacji dostałem slodki poczęstunek ze zdjęcia i wraz z Rogerem przy oglądaniu Harry'ego Pottera rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, teraz już w łóżku piszę notkę :)

Jutro na 08.00 do szkoły, o 06.00 pobudka :P

Pozdro 600