Derechcja urządzała zebranie - to jej ulubiony sposób spędzania czasu w pracy. Kolega dostał zadanie zamówienia kawki, herbatki i drobnych przekąsek. Przez telefon.
- To będzie poczęstunek na małe zebranie, no tak osiem - dziesięć osób.
Jak myślicie, na ile osób przywieziono catering?
To zagadka nr 1.
A nr 2 - tradycyjnie lutowo: CO TO, GDZIE TO, CZYJE TO?
Poprzednim razem istotnie BIPROCEMWAP przy ul. Morawskiego czyli ten no, tam, krakowski Corbusier.
Nie WYSROL ani nie AP czy UP.
Kto wiedział?
Elegancka (bo mieszkała niedaleko), Deodatokrk (bo zakrzywione), Tartuffe (bo codziennie przejeżdża). Cała reszta dała się nabrać na Pedagogiczny, a on przeca od czasu remontu w pięknych żółciach i niebieskościach he he.