photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Cygar-Fabryka raz
Dodane 18 WRZEŚNIA 2010 , exif
3376
Dodano: 18 WRZEŚNIA 2010

Cygar-Fabryka raz

Do kina wczoraj poszłam. W ostatniej chwili, właściwie zjawiłam się dwie czy trzy minuty po godzinie rozpoczęcia, więc spotkała mnie miła niespodzianka, gdy wchodząc w pośpiechu zobaczyłam uchylone drzwi z zapalonym światłem w środku. Pan zapytał, czy na film.
- To rozliczymy się później.
Hm. Jakby czytał mi w myślach, bo tak właśnie planowałam: wpaść, rzucić, że zapłacę po filmie i na salę.
Weszłam więc do kina - no tak. Nikogo poza mną nie było. Usiadłam, światło dalej nie gasło, to Pan z Kasetką postanowił jednak załatwić sprawę od razu. Karnety tam można kupić, za 30 zł i za 50. Miałam całą stówkę, więc pomyślałam, że łatwiej będzie wydać, jak wezmę ten droższy karnet. Taaa, wydał pan bez problemu, tylko datę ważności karnetu wpisał na koniec listopada. Znaczy się OSIEM RAZY mam tam iść w ciągu dwóch miesięcy. Ciekawe, czy będzie NA CO. Jeszcze ciekawsze jest, czy będzie GDZIE. Bo gdy wychodziłam z kina, na następny seans nie czekał nikt. Jak tak dalej będzie, pójdą z torbami.
A na fabryce, cóż. Mamy w kuchni szafkę, gdzie kładzie się pocztę do wysyłki. Derechcja położyła tam Paczuszkę. Paczuszka jest sześcianem o boku 20 cm, opakowanym w prezentowy papier i obwiązanym żółtymi wstążeczkami - na czubku chwieje się imponująca kokarda. Derechcja poprosiła kolegę, żeby przy najbliższej wysyłce to też poszło. Kolega ze zdumieniem obejrzał dzieło ze wszystkich stron. Wówczas Derechcja zorientowała się, że czegoś brak.
- Aaa. Adres potem dam.
Pewnie na bileciku wizytowym.
Macie jakieś pomysły co do sposobu wysłania Paczuszki? Przykleić adresik i tak zanieść? Kolega będzie wdzięczny za sugestie :)

Sugestii co do poprzednich zagadek było sporo (o sposobach zaradzenia bólowi kłów nie wspomnę). Wczesnym świtem na PB czuwał Vollyy i on zgarnął sporo pytań, ale zostawił jeszcze miejsce dla Deodatokrk, Jitki, Nadjamfotos, Ebe4 i Półprzewodnika, a Ultramarina (pod którym to nickiem ukryła się sama autorka Przewodnika :)) dodała piękny opis stancji w kamieniczce obok, gdzie mieszkali do spółki Zbyszek Cybulski i Bogusz Bilewski w okresie studiów w szkole teatralnej. A Wy? Mieszkaliście kiedyś na stancji?


Natomiast nikt nie wiedział (bo - ha ha - Przewodnika nie miał), gdzie mieściła się księgarnia Spółdzielni Wydawniczej Czytelnik, w której pracował Kornel Filipowicz w czasie wojny. Otóż był to lokal w kamienicy przy Łobzowskiej 6, gdzie dziś mieści się antykwariat "Galicja". Kierownikiem był wówczas Witold Zechenter.

O tych czasach i o tym miejscu opowiemy sobie - oczywiście - kiedy indziej, a dziś ponownie otwieramy Przewodnik literacki po Krakowie i województwie małopolskim autorstwa Ewy Zamorskiej-Przyłuskiej (WAM 2010) i kontynuujemy spacer po ulicy Dolnych Młynów.

Po drugiej stronie ulicy (ul. Dolnych Młynów 10) znajdowała się fabryka papierosów wybudowana za czasów austriackich, która funkcjonowała jeszcze na przełomie XX i XXI wieku jako zakłady tytoniowe Philip Morris (wkrótce wybudowane tu zostaną budynki mieszkalne).

Pisze dalej Kornel Filipowicz:
Okolica była też przyjemna, ruchliwa: pobliska wytwórnia papierosów, zwana przez krakowian "cygarfabryką", rozsiewała wokół duszny aromat tytoniu i co tydzień, w sobotę, ożywiała okoliczne szynki i sklepiki. W dzień wypłaty, na długo przed otwarciem szerokiej, warownej, podobnej do wrót więzienia bramy fabryki, wystawały już na chodnikach matki z dziećmi, prostytutki, wierzyciele i handlarze sznurowadeł, lusterek i prezerwatyw, sklepikarze i dziewczęta pragnące pójść do kina, a potem na spacer - wszyscy czekali, aż syrena oznajmi koniec pracy, a z bramy zaczną wychodzić ludzie z pieniędzmi w kieszeniach.

 

C.K. Fabryka Tytoniu (Kaiserliche Koenigliche Tabakfabrik) na początku XX w. był to największy zakład produkcyjny w Krakowie, zatrudniający około tysiąca osób, w tym ok. 900 kobiet i dziewcząt. 
Zakład uruchomiono w 1871 roku za prezydentury Józefa Dietla, w ramach jego ambitnego programu ożywienia przemysłu i przełamania gospodarczej stagnacji Krakowa. W staraniach o uruchomienie rządowych zakładów tytoniowych rajcy krakowscy posługiwali się m.in. argumentem związanym z planowaną rozbudową Twierdzy Kraków, w której stacjonować miało docelowo 12 tysięcy żołnierzy i oficerów. Żołnierzom w służbie zasadniczej wojsko zapewniało stały przydział tytoniu, wojakom zawodowym i wyższym szarżom sprzedawano go po preferencyjnych cenach. Był to więc wcale pokaźny rynek zbytu machorki, co w pełni uzasadniało lokalizację fabryki na terenie miasta.
W mizernie uprzemysłowionym Krakowie był to przez lata największy zakład pracy, zatrudniający głównie kobiety i dziewczęta, dla których oferta pracy w owym czasie była nad wyraz skromna. Były to najkraśniejsze dziewczęta z podkrakowskich wsi, przekazujące - wedle tradycji - zawód z matki na córkę.


Na początku Cygar-Fabryka zlokalizowana była w tzw. młynach królewskich, dopiero w 1880 roku podjęto decyzję o budowie w pobliżu nowego budynku fabrycznego. Wszystko w fabryce było zorganizowane wedle szczegółowych przepisów obowiązujących w Cesarsko-Królewskim Monopolu Tytoniowym, kierownaym przez zarząd, na czele którego stał sam cesarz. 
Specjaliści i dyrektorzy wdziewali obowiązkowo mundury, mieli też prawo do noszenia szabli. Wedle wytycznych cesarza tytoń musiał fermentować co najmniej 2 lata, zanim go zużyto do produkcji.


W pierwszych latach niepodległości fabryka krakowska była JEDYNYM W KRAJU czynnym zakładem państwowym tej branży. Dyrektor fabryki dr Karol Seelinger został mianowany dyrektorem Polskiego Monopolu Tytoniowego, który początkowo obejmował tylko byłą Galicję. Monopol ten został wprowadzony w 1922 roku, ale dopiero dwa lata później zlikwidowano wszystkie prywatne fabryki. Przed II wojną światową na Dolnych Młynów zmniejszyła się ilość pracowników do ok. 750, ponieważ w 1938 roku podjęto produkcję w zakładzie fermentacji tytoniu w Czyżynach pod Krakowem, gdzie znalazło zatrudnienie ponad 500 osób.


Cygar-Fabryka produkowała cygara, papierosy, tytonie przeróżne i prymkę.
A CO TO PRYMKA?

W pierwszych latach prawie wszystkie czynności produkcyjne, za wyjątkiem mechanicznego krajania tytoniu, wykonywano ręcznie. Do produkcji papierosów używano tzw. maszynek z kilkuosobową obsadą. Dziewczyny obsługujące maszynki wykonywały określone czynności (były to nakładaczki, zwijaczki, zasuwaczki, wypycharki, obcinarki, pakowaczki). Każdy zespół układał papierosy obcinane na jednakową długość w ramkach zwanych hordami - a było ich ok. 5 tysięcy dziennie. Przed II wojną produkcja fabryki wynosiła ponad miliard papierosów i milion kg tytoniu rocznie.
Surowiec początkowo był importowany. Od 1928 roku, kiedy to w podkrakowskiej wsi Mianocice dwóch chłopów poczęło uprawiać machorkę i czerpać z tego niebagatelne zyski, lawinowo poczęły rosnąć liczby plantatorów i pól tytoniowych. Przed II wojną było już ponad 5 tys. plantatorów.

 

Źródła:
1. Jan Rogóż -
Na krakowskim ck bruku, Radamsa Kraków 2008
2. Ryszard Kotewicz - Z dziejów przemysłu Krakowa w latach 1918-1939, WL Kraków 1981
3. Artykuł z ECHA KRAKOWA z 2001 r. zatytułowany Z dziejów tabaczanych


No to teraz pytanka:
JAK ZWANO NAJSŁYNNIEJSZĄ PRACOWNICĘ CYGAR-FABRYKI? A JAKIE BYŁO JEJ PRAWDZIWE NAZWISKO?
KTO OPISAŁ JEJ LOSY? GDZIE MIEŚCI SIĘ TABLICA UPAMIĘTNIAJĄCA POSTAĆ AUTORA?
JAKA INSTYTUCJA DLA POŻYTKU KOBIET POWSTAŁA PRZY FABRYCE?
JAKIE "AMERYKAŃSKIE" PAPIEROSY PRODUKOWANO TU PO WOJNIE?
DO KIEDY FUNKCJONOWAŁY ZAKŁADY PRZY DOLNYCH MŁYNÓW?
A CO MIAŁO POWSTAĆ NAPRZECIWKO NICH?



PS. Słuchajcie! Postcrossing - to działa! Córunia dostała kartki z Czech i Paryża, a ja z Tajlandii!

PS 2. Okazuje się, że w czasie, gdy pisałam notkę, przyszedł Bomba61 i ostatnią zagadkę też rozszyfrował :)

Komentarze

~dorota świetny blog ! i zapraszam na mój Kraków na nieutartych szlakach:
www.pieknykrakow.pl
10/08/2016 23:18:10
bomba61 Pani Gosiu bomba61 ma swój fotoblog. od dziś zapraszam ... i wszystkich Pani fanów
08/10/2010 20:00:04
starsza Pozdrawiam i zmykam.............życząc miłej soboty....może drugim razem kogoś spotkasz w tym kinie.
24/09/2010 23:24:22
~polprzewodnik Jeszcze do poprzednich pytan - czego w koncu czescia jest Ulica Gołębia? Bo nie moge sie dopatrzec w odpowiedziach
18/09/2010 12:12:57
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
~polprzewodnik dzieki- moze wreszcie zaczne czytac ksiazki Filipowicza bo nie znam nic a z tych fragmentow,ktore cytowalas widac ze warto
18/09/2010 12:28:30
przewodnikpokrakowie A ja dziś byłam na spacerze koło domu Szymborskiej :)
23/09/2010 20:59:34
~polprzewodnik przebijam- 22 lata temu mialam zaszczyt DWA razy umyć filizanke, z ktorej piła kawe Pani Szymborska /wprawdzie mnie to nie uwzniośliło ale zaszczyt pozostał/
24/09/2010 18:52:57
przewodnikpokrakowie Przebiłaś :) Wszak ja nawet nie widziałam Jej wyglądającej przez okno :)
24/09/2010 19:27:50
~polprzewodnik ja tez nie widzialam!!!:)))))
24/09/2010 20:03:28

~ebe4 oo i dowiedziałam się o nowym kinie!
23/09/2010 12:19:37
przewodnikpokrakowie Ono jest takie nowe - stare (po przenosinach)...
23/09/2010 20:57:34

yankes44 .
RE:
A jak ! A co !
A ma się salon, a czasem nazywam go jadalnią, jakby mi przyszła ochota tam coś zjeść. Ale nigdy tam nie jem, wolę talerz postawić obok klawiatury, w pokoju komputerowym, który mieści się w sypialni...
;-P
.
23/09/2010 17:30:06
mhappy papierosów nigdy nie paliłam... i nie zamierzam
hehe, w kinie nie byłam już kilka lat - aż wstyd się przyznać
zagadki rozwiązane jak zwykle błyskawicznie przez pozostałych blogowiczów :)


re: z Krakowa do Wrocławia prowadzi teraz piękna autostrada, proponuję wybrać się tam po zakupie i zgłębieniu treści encyklopedii ;)
kocham Wrocław z kilku powodów, najważniejszy jest taki, że lata temu tam się urodziłam...
wracam więc na Dolny Śląsk z ogromną radością i głośno bijącym od szczęścia sercem - Wrocław jest naprawdę wyjątkowy :)
23/09/2010 15:04:48
nadjamfotos Re. Muzyka do filmiku to "AUTUMN LEAVES" - Wladimira .Kosmy, znane w polskim jako "Jesienne Liscie" albo "Martwe Liscie", a tam w swoisty sposób interpretuje tę piosenke Eva Cassidy.
23/09/2010 11:57:55
~ascaro Jedyna zagadka, na którą potrafię odpowiedzieć, to ta ŕ propos prymki. Otóż prymka, to tytuń do żucia, a w zasadzie do wkładania pod język. Ryzyko nowotworu płuc? Minimalne. Za to można się nabawić szalenie nieestetycznego raka jamy ustnej, tudzież wszelkich nowotworów przewodu pokarmowego. Osobiście więc nad prymkę przedkładam fajkę i papierosy :-)
[jakoś mi umknęła poprzednia notka :-(]
18/09/2010 10:33:17
przewodnikpokrakowie Bo poprzednia notka to była taka siurpryza :)
18/09/2010 10:33:56
~He1lmut A CO MIAŁO POWSTAĆ NAPRZECIWKO NICH?
= To pytanie jest źle skonstruowane... w którym kierunku, na przeciw? :)
Po drugiej stronie Dolnych Młynów był magazyn wyrobów gotowych. Co miało powstać ;) Hotel Hilton i nie powstanie ;).

Gorzej z samą fabryką, bo ma być przebudowana... jakbym mógł tu wrzucić zdjęcie... od strony Czarnowiejskiej idąc do skrzyżowania z Alejami, widać stary napis na jednym z budynków tej byłej fabryki. Byłem tam dziś na rowerze, niestety cieć kategorycznie powiedział że mnie nie wpuści, nawet jeśli miałbym zrobić "malutkie zdjęcie" :(.

Zdjęcie zrobiłem przez kraty, ale to żadna satysfakcja. Owy napis brzmi:

Sprzedaż Węgla i Drzewa
u J. Kęsika. włś. St. Nowacki

PP
22/09/2010 22:12:02
przewodnikpokrakowie Jednak dobrze skonstruowane, skoro odpowiedziałeś :)
Naprzeciwko... wejścia :)
A co do zrobienia tam zdjęć... wiem coś o tym, niestety :(
23/09/2010 7:12:04

jolantaw1 Ciekawe to, co powyżej i niektóre komentarze , co poniżej..
I ten dodatek pani "nadjamfotos".
Nie bardzo "łapię" co do pytań i odpowiedzi, ale to chyba głównie dla Krakowian.
Gratuluję trudu!
22/09/2010 21:24:34
jolantaw1 Ja również mam niezapomniane wspomnienia z pięknej Wenecji - ale nie mam zdjęć "cyfrą".
Dziękuję za wpis.
22/09/2010 21:16:48
jitka Wybierasz się na Graków (gry miejskie)? :)
22/09/2010 14:58:58
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 7
przewodnikpokrakowie A dziś na stronie Podgórza byłam i nic nie zauważyłam, ślepota!
22/09/2010 17:25:42
przewodnikpokrakowie No nic dziwnego, że nie zauważyłam, skoro jest na TRZECIEJ stronie aktualności...

I tak sobie pomyślałam, że jeśli to TEŻ jest w najbliższy weekend... i wykrakałam... sorry, ale w piątek mamy Noc Naukowców... w niedzielę mam wejściówkę do Podziemi tarararam, koleżanka wystała :) w sobotę mam kino i coś jeszcze, zapomniałam co... no się nie rozdwoję :)


A przy okazji: w niedzielę Spacer ze Spacerownikiem! Ja nie idę, bo te podziemia, ale kto chce, to zbiórka przed Ogrodem Botanicznym o 11.00!
22/09/2010 17:35:14
~Jitka Wiem, wiem! Też mam spacerownik :) Ale ja idę na spacer Ślady wiedeńskie w Krakowie na 11, więc się nie rozdwoję, niestety :(
Wysyłam na PW całość GRAKOWA, bo to będzie nie tylko na Podgórzu :)
22/09/2010 18:02:06
przewodnikpokrakowie No to mnie dobiłaś z tymi śladami wiedeńskimi :(
ja też chcę! i co, mam się sklonować? oszaleli z tymi imprezami w tym tygodniu!
22/09/2010 18:08:18
~Jitka No, ja też nie wiem na co iść, biorąc pod uwagę jeszcze Dni Podgórza, ale na "Ślady" już się dawno zapisałam. W następnym tyg. pójdę na Spacerownik, bo będą Błonia. Ten weekend jakoś przeżyję bez spacerownika.
22/09/2010 20:33:01

dolphin :>
22/09/2010 19:44:03
jitka Czy Ty wiesz, że Cię cytują w I. tomie Prewodniczki? :-D
22/09/2010 16:36:53
przewodnikpokrakowie Wiem :) doczytałam się :) ależ to na mnie DZIWNE wrażenie zrobiło - być cytowanym w DRUKOWANEJ publikacji :)
22/09/2010 17:13:04
jitka Tak jest jak widzisz swój cytat/nazwisko po raz pierwszy ;) Potem to już normalka, ale zawsze cieszy :-D
22/09/2010 17:19:24
przewodnikpokrakowie A dziś zafasowałam drugi tom :)
22/09/2010 17:35:42
~Jitka Ja dostałam oba w tym tygodniu. Z mapą :)
22/09/2010 18:00:02
przewodnikpokrakowie A to Cię przebiję, bo ja dostałam DWIE mapy (przez pomyłkę, jak sądzę )

:D
22/09/2010 18:04:44

nigdziebadz Tylko pozdrowienia zostawiam i uciekam do roboty! (:
22/09/2010 8:40:34
przewodnikpokrakowie no, ludziska... w takiej kolejce jak jest teraz na Grodzkiej to byście nie chcieli stać :)
rozdają wejściówki na najbliższy weekend do podziemi Rynku...
naiwnie pomyślałam sobie, że przyjdę parę minut przed 9.00, stanę, najwyżej się spóźnię z dziesięć minut na fabrykę...
ha ha ha
kolejka minęła dom Wita Stwosza - a zaczyna się pod magistratem :)
20/09/2010 9:12:02
fotoimpresje To może dobrze że wyjechałem z Krk na jakieś 2 tygodnie przed otwarciem. :D
20/09/2010 10:05:17
~Jitka Ludzie zwariowali ;) To ja już wolę zapłacić i iść w spokoju bez tłumów ;)
20/09/2010 11:38:52
deodatokrk To samo było na Św. Jana - kolejka aż do rogu z Św. Tomasza. I szybko się wyczerpały:):):)
21/09/2010 11:06:03

~robinia Kochana!! Dlaczego ja się nie mogę połapać w tym Twoim blogu?? Gubię się i niczego nie potrafię znaleźć. Cud, że w ogóle udało mi się dodać komentarz!
20/09/2010 21:32:40
adveenture ale świetne, ma coś w sobie
20/09/2010 19:34:22
fotoedo A, no fakt - Kraków się zaczął ;-) Z całego tego pobytu bardzo żałuję, że nie pomyślałem, by zrobić zdjęcia w sali relikwii w katedrze wawelskiej, gdzie wejść trudno, a już fotografować to pewnie tym bardziej niełatwo.
20/09/2010 13:17:59
fotokaroli Poczta do wysłania to moja specjalność, ale z paczkami rzadko się spotykam, w zasadzie wcale chyba że kurierską, ale to też tylko są grube koperty z papierami...
20/09/2010 1:17:05

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24