photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Zakład przy Czystej przed wojną
Dodane 4 WRZEŚNIA 2010 , exif
945
Dodano: 4 WRZEŚNIA 2010

Zakład przy Czystej przed wojną

Notkę dzisiejszą (abstrahując od jej tematu) dedykuję Nadjamfotos, która już od 2 tysięcy zdjęć jest z nami i rozwesela nas swoimi komentarzami. Ad multos annos!

========================================================================================================

 

 

Bardzo udany piątek. Ogłosili otwarcie muzeum w Sukiennicach po 3 latach, a co ważniejsze po różnych tam modernizacjach i zmianach ekspozycji. Z tej okazji przez trzy dni wpuszczają za darmo. Takiej okazji prawdziwy krakus nie przepuści (prawdziwy krakus chodzi do muzeum, gdy to nic nie kosztuje). Ponieważ wczoraj zaczynali wpuszczać o 18.00, myślę sobie, że przeczekam pierwszą falę i pójdę. Wobec tego pojechałam najpierw na spacerek. Okazało się jednak, że co prawda jest jeszcze lato, ale spacerki kończą się o 20.00, bo się ciemno robi. No to się zameldowałam pod Sukiennicami.

Taaa. Podobnie jak pół Krakowa. Z racji zmroku nie byłam w stanie dostrzec końca kolejki, może to było koło św. Wojciecha, a może tam dalej zakręcała. O ile CHODZIĆ to ja mogę dużo, o tyle STAĆ w miejscu - nie za bardzo. No nie nadaję się do kolejek. No to wpadłam na kolejny świetny pomysł: otwarte do 2.00 w nocy, to przyjedziemy sobie z Córunią o 23.00, a potem wrócimy nocnym autobusem. Jak to człowiek szybko zapomina, co złe - przecież już kiedyś jechałyśmy nocnym autobusem, to było naprawdę hardcorowe przeżycie (nie wiadomo właściwie, czy człowieka tam gniotą czy prasują). Ale problem szybko rozstrzygnęła Córunia, gdy wróciłam do domu - ona nigdzie nie jedzie, bo SIĘ KURUJE. Fervexem. Jest jej zimno i kto wie, czy nie grozi jej katar. Samej mi się nie chciało, wolałam nastawić pralkę. I tak to kultura przegrywa z prozą życia codziennego.


Proza życia karmiciela wszy jest Wam już znana, pora zaznajomić się bliżej z budynkiem z Polskich dróg.
Omawiamy Zakład Weterynarii i Medycyny Sądowej przy ul. Czystej 18, dziś Instytut Mikrobiologii i Immunologii Collegium Medicum UJ.


W roku 1892 na Wydziale Lekarskim UJ pojawiła się katedra higieny, na którą zaproszono Odona Bujwida z Warszawy. Jednak jego osobiste zainteresowania naukowe szły raczej w kierunku mikrobiologii i wkrótce głównym kierunkiem działalności katedry stała się bakteriologia. Jednocześnie w 1905 roku prof. Julian Nowak - kierownik Zakładu Weterynarii UJ - rozpoczyna wykłady z mikrobiologii ogólnej i szczegółowej.
Postać prof. Nowaka jest ważna również ze względów pozamedycznych - był on przyjacielem pewnego wybitnego krakowskiego artysty i doprowadził do zamówienia u niego wyposażenia pewnego budynku. 
KIM BYŁ ARTYSTA?
CO ZAPROJEKTOWAŁ NA ZAMÓWIENIE DRA NOWAKA?
JAKĄ FUNKCJĘ POLITYCZNĄ ZDARZYŁO SIĘ PEŁNIĆ NOWAKOWI?


Kierowany przez Nowaka Zakład Weterynarii tułał się po różnych wynajmowanych i nieodpowiednich lokalach. Nowak wobec tego opracowuje plany i zabiega o kredyt na budowę osobnego gmachu dla pomieszczenia Zakładu. O tych swoich planach sam Nowak pisze następująco:
Jako jedno z zadań życia założyłem sobie stworzenie, a następnie doprowadzenie Instytutu Weterynaryjnego do formy zbliżonej do Instytutu Pasteura w Paryżu.
Nowak opracowuje plany osobiście. Architekt jest tylko jego pomocnikiem. Wychodzi bowiem z założenia, że stworzenie Instytutu jest dziełem naukowym. Architekt musi więc być kierowany przez specjalistę. 


Budowę głównego gmachu na terenach zakupionych przez uniwersytet przy ul. Czystej rozpoczęto w roku 1912, a zakończono tuż przed wybuchem I wojny światrowej w 1914. Już w okresie powojennym dobudowano budynki pomocnicze - zwierzętarnię, pracownię mechaniczną, garaże.
Wypadki wojenne uniemożliwiły wcześniejsze uregulowanie spraw związanych ze skoncentrowaniem całości dydaktyki, pracy naukowej oraz pracy usługowo-diagnostycznej w jednej katedrze. Stało się to możliwe dopiero w roku 1919. Po utworzeniu odrębnej katedry bakteriologii Wydział Lekarski przystąpił do obsadzania stanowisk. W roku 1923 powstały dwie osobne katedry higieny i bakteriologii, tak jak to miało miejsce na innych uniwersytetach.


Prof. Nowak przeszedł na emeryturę w 1935 roku i wówczas została zklikwidowana katedra weterynarii. Nowak zostawił jeszcze memoriał, w którym przedstawiał własne projekty wykorzystania budynku przy Czystej. Wydział Lekarski wystąpił do Ministerstwa W.R. i O.P. o przemianowanie Zakładu Bakteriologii na Zakład Mikrobiologii Lekarskiej. Wskutek jednak przewlekania decyzji przemianowanie nastąpiło dopiero po II wojnie światowej, w 1950 roku. Czyli wtedy, gdy Wydział Lekarski nie był już częścią UJ.
A CO SIĘ Z NIM STAŁO I KIEDY?


Tymczasem w 1936 roku na Czystą przeniesiono Zakład Patologii. Otrzymał on cały parter. Zakład Bakteriologii miał I piętro oraz salę wykładową, salę ćwiczeń i bibliotekę na II piętrze. Resztę drugiego piętra użytkował Zakład Weterynaryjnych Badań Rozpoznawczych, któremu zresztą wręczono wymówienie.
Adiunkt Zakładu Bakteriologii Zdzisław Przybyłkiewicz dostaje stypendium z Funduszu Kultury Narodowej i w maju 1939 roku wyjeżdża do Lwowa, aby w pracowni Rudolfa Weigla zapoznać się z metodami stosowanymi w badaniach nad ricketssiami.
I tak oto znów jesteśmy przy Weiglu, karmieniu wszy i zaczynającej się II wojnie światowej.
CO TO JEST TA RICKETSSIA?


Już 6 września 1939 roku Zakład zostaje zajęty przez wojskowe władze niemieckie. Stopniowo uruchomiono w nim produkcję szczepionki przeciwko durowi wysypkowemu i nadano mu nazwę Institut fuer Fleckfieber und Virus-Forschung
Instytut ten podlegał bezpośrednio niemieckiemu naczelnemu dowództwu armii. Z przedwojennego personelu zostali zatrudnieni w instytucie wszyscy laboranci i służba oraz Przybyłkiewicz jako jeniec wojenny. Dostał się on do niewoli 10 IX w czasie walk odwrotowych w okolicy Przemyśla i 20 IX został przywieziony do obozu jenieckiego w Krakowie.


Wojenne losy budynku, personelu i sprzętu w następnym odcinku :)
Tych wyczerpujących informacji dostarczył mi II tom "Sześćsetlecia medycyny krakowskiej", traktujący o historii katedr. Ja bym bardzo chciała go mieć w domu. Czy św. Mikołaj mnie słyszy?


Teraz zobaczmy, kto odpowiadał na zagadki. Bajjer, Bomba61, Cecora20, Ascaro, Nadjamfotos, Maro i Adalibra i Syl.
Nikt nie wiedział, jak się poznali państwo Bujwidowie. No, to śmieszna historia jest, bo starszy o 10 lat Odo został korepetytorem żywej i obdarzonej dużą inteligencją Kazimiery, gdy ta miała 5 lat - i sobie żonę wychował :) Kiedyś o tym będzie dokładniej - gdy trafimy na Lubicz 34.


A teraz parę pytań dotyczących służby zdrowia w czasie okupacji.
JAK NAZYWAŁ SIĘ WÓWCZAS SZPITAL IM. NARUTOWICZA I DLA KOGO BYŁ PRZEZNACZONY?
GDZIE MIEŚCIŁA SIĘ I CZYM BYŁA UBEZPIECZALNIA SPOŁECZNA?
JAK NAZYWAŁ SIĘ NIEMIECKI LEKARZ, ODDELEGOWANY DO KIEROWANIA KLINIKĄ PEDIATRYCZNĄ I JAKIE PO SOBIE POZOSTAWIŁWSPOMNIENIA?
CO STAŁO SIĘ ZE SZPITALEM PSYCHIATRYCZNYM W KOBIERZYNIE?
KOMU PODLEGAŁ SZPITAL OO. BONIFRATRÓW?
SKĄD I GDZIE ZOSTAŁ PRZENIESIONY SZPITAL ŻYDOWSKI?

Komentarze

cecora20 avatarek jest świetny - krakowski taki;)
11/09/2010 17:37:44
saraera Zapraszam do mnie
może znajdziesz cos dla siebie
11/09/2010 16:28:37
fotoedmundo Zdjecia wychodza coraz lepsze... :o) Ale Twoje opisy sa po prostu... bombowe!
11/09/2010 15:51:20
jitka Idziesz jutro na wycieczkę? :)
10/09/2010 13:37:32
~przewodnikpokrakowie Jutro przyjeżdża do mnie Tatinek, więc nigdzie nie idę.
A dziś MIAŁAM iść na film o Wieniczce, ale mam globusa i z trudem doczekuję końca fabrycznej zmiany, żeby pójść do łózka, niestety.
10/09/2010 15:22:20
~Jitka Tatinka do polepsovny a Ty na wycieczkę! ;) Żartuję. Takie skojarzenie z czeskim filmem :-D
10/09/2010 20:01:37
ascaro Film o Wieniczce? W sensie Jerofiejewie? Gdzie grają? Kiedy? Za ile? Tytuł? [przesłuchanie prawie jak na gestapo ;-)]
11/09/2010 12:27:20
przewodnikpokrakowie W kinie Paradox (ul. Krupnicza 38)
Będą jeszcze grali 27 IX o 17.00
Wstęp za friko.
Będzie też Bułhakow.
11/09/2010 14:06:38

jitka KOMU PODLEGAŁ SZPITAL OO. BONIFRATRÓW? Czy chodzi o kapitułę prowincji austriacko-czeskiej? :-/
04/09/2010 14:40:09
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 10
jitka Oooo, to może ja się dziś wiczorem skuszę na poszperanie :-D
06/09/2010 13:27:28
jitka Nic na górze nie napisałaś, że mamy podać NIEMIECKĄ nazwę szpitala ;-P
A ten pediatra - to o Kraków chodzi? Czy o Lwów? ;)
08/09/2010 18:42:36
jitka JAK NAZYWAŁ SIĘ NIEMIECKI LEKARZ, ODDELEGOWANY DO KIEROWANIA KLINIKĄ PEDIATRYCZNĄ I JAKIE PO SOBIE POZOSTAWIŁWSPOMNIENIA?
Czy chodzi o Franciszka Groëra?
08/09/2010 18:51:56
przewodnikpokrakowie Spryciara :) Nie, nie chodzi o Lwów i Franciszka Groëra, chodzi o Kraków. Wydawnictwo Literackie nawet opublikowało jego wspomnienia z okresu okupacji, spędzonej w Krakowie.
08/09/2010 20:19:46
~Jitka To już nie wiem... :(
10/09/2010 20:12:30

~babciabezmohera Zostałaś przeze mnie "otagowana", jeśli dobrze to zrobiłam. zajrzyj, proszę, do mnie!;) Serdeczności.
10/09/2010 19:47:07
mhappy Twoje zdjęcia b&w sprawiają wrażanie jakby wykonane były jeszcze w ubiegłym wieku

haha, a ja jeszcze nigdy nie skusiłam się na stanie w kolejce do "darmowego" muzeum,
raczej z lenistwa, ale nie wykluczam, że gdybym miała miłe i chętne towarzystwo do kolejki - to kto wie ;)
10/09/2010 15:41:48
deodatokrk Re: Obawiam się, że nici z obiadków będą, bo wystawa zdjęć, nie taka znów ważna, ale być w domu, to już coś! Z końcem sierpnia pojechałem tamz szóstką turystów, którzy zrezygnowali z Wieliczki. Na moje zdiwienie, że kopalnia jest bardzo interesująca padła odpowiedź: Tak, ale po powrocie nikt nas nie zapyta o kopalnię soli, ale o to, czy widzieliśmy dom papieża. Ręcę i opadły, i nie tylko.
Pozdrawiam wieczornie i spieszę donieść, że w niedzielę rano znów tam będę, ale potem Auschwitz.
09/09/2010 21:42:21
nadjamfotos Re. Prawda encyklo - wikipedyczna, jak biblijna - jak mamę kocham.
Ha, taka mądra zaś nie jestem, żeby takie mądrosci sama wymyślać.
Choć nie powiem, nie powiem, oleju mi nie brakuje,
09/09/2010 14:07:25
~firli re: czasem nowe ze starym potrafi sie skomponować ;]
09/09/2010 12:43:14
~ampoule że też za darmo nie są przez 3 miesiące...
09/09/2010 12:26:59
raton a wzniosłam się ponad wyżyny i uleciałam jako coś tam lotnego ;p przeciez nie będe sobie żałować

co ja chciałam rzec... dwa tysiace fot? tosz ty szalona jesteś, miałam kiedyś zamar poczytać od początku ale jakoś nie podołałam. może wogole wydasz jakąś książke taki zbiorczy przewodnk anegdotyzno-historyczno jakiś tam, chetnie bym kupiła, bo szukać po książkach ciekawostek to mi się nie chce.
04/09/2010 21:24:58
przewodnikpokrakowie Jasne. Ja bym chętnie zebrała do kupy wyszperane tu i tam ciekawostki, tylko mała zagwozdka jest: to by było wydawnictwo wielotomowe :)
05/09/2010 9:31:13
~adalibra Otóż to! Z subskrypcją i pięknie wydane :) Oraz w wersji "livre de poche" dla turystów... Nie zastanawiałabym się ani chwili !
08/09/2010 10:42:23
przewodnikpokrakowie Z subskrypcją... mój Boże... jak te czasy dawno i chyba bezpowrotnie MINĘLI :)))
a subskrypcja kiedyś była na (prawie) wszystko: począwszy od encyklopedii , a skończywszy na "Księdze tysiąca i jednej nocy" (poprzez Dzieła wybrane/zebrane rozmaitych autorów, oczywiście)...
08/09/2010 20:52:25
raton kobito, postawiłabym to wielotomowe tomiszcze na półce (pod warunkiem że w pięknej oprawie wiesz skóra, złote litery , no moga być srebrne i okładka w metalowym okuciu - jak za starych dobrych czasów ) i normalnie czytałabym te perełeczki co to je wyrwałaś z czeluści. ty sie poważnie zastanów!
08/09/2010 22:08:53

zamosc ODP: w ciężkich czasach, ale znanych mi jedynie z teorii :)
08/09/2010 21:50:33
nadjamfotos Re. No, to niech się spisze i to bardzo romantycznie, z wierszami, z liryką miłosna, z wzdychaniem i śpiewem - co najmnie "Tiomnaja nocz" albo "Ja tak ljublju Was"
08/09/2010 21:09:58
sprawymiasta Blisko.
08/09/2010 21:07:54
nadjamfotos Re. Czyżbyś uważała, że rosyjscy emigranci są w łózku lepsi lub bardziej przydatni od nie - emigrantów?
08/09/2010 21:04:32
przewodnikpokrakowie Nie, skądże. Ot, po prostu taki mi się trafił :)
08/09/2010 21:05:33

dolphin :))
08/09/2010 19:18:42
jitka JAK NAZYWAŁ SIĘ WÓWCZAS SZPITAL IM. NARUTOWICZA I DLA KOGO BYŁ PRZEZNACZONY?
Znalazłam informację, że szpital nazywał się Szpital Ubezpieczalni Społecznej (chyba ktoś o tym już wspominał?) i był przeznaczony dla ludności niemieckiej (nie jestem pewna czy aby nie był przeznaczony dla żołnierzy niemieckich).
O lekarzu nic nie znalazłam. Na razie ;)
08/09/2010 18:38:55
nadjamfotos Haaaaa, nasza kochana "przewodnikpokrakowie" jawi się nam od dziś z avatarem. Hurraaa.!!!!!!! Anonimowość się nieco zredukowała, ale za to jest piękna, kolorowa, taka wesoła jak krakowski strój.

A możnaa wstawić:
- kawałek przez siebie wycietego (jakimś programem) zdjęcia
- zdjęcie, które przy dodawaniu avatara można strzałką zmniejszyć no i "polecić" wyciąć kawałek, jaki się schce mieć.
08/09/2010 16:21:29
przewodnikpokrakowie nic nie rozumiem z tym avatarem... wycina mi kawalątko zdjęcia i to wstawia jako całość?
08/09/2010 16:02:41

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24