photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Boznańska - nauka
Kategoria:
Nowy Świat
Dodane 17 STYCZNIA 2009 , exif
562
Dodano: 17 STYCZNIA 2009

Boznańska - nauka

Z informatycznych bojów Przewodnika po Krakowie
Tylko UWAŻNIE czytamy!
Miałam ci ja płytkę CD ze zgranymi W DOMU zdjęciami, zatytułowaną BŁONIA, OLEANDRY. Zabrałam ją do pracy, gdzie dodałam zdjęcia UL. PIŁSUDSKIEGO. Bowiem ostatnio robione zdjęcia trzymam w pracy, bo domowy komp, po przetasowaniach, nie widzi aparatu i nie udaje mi się z niego zczytywać zdjęć. Folder z ul. Piłsudskiego w kompie w pracy - po zgraniu na płytkę - wyrzuciłam do kosza.
Kilka dni później w domowym kompie odnalazłam szereg innych, starszych zdjęć z ul. Piłsudskiego. Postanowiłam je dodać na płytkę. Dokonałam odpowiednich zmian nazw, żeby były identyczne, jak na płytce - wówczas nagrywarka o nic nie pyta, tylko ODŚWIEŻA i wszystko znjaduje się niejako samo na swoim miejscu.
Przystąpiłam więc do pracy. Nagrywarka nic nie odświeżyła, a na moje próby otwarcia istniejącego wszak przecież na płytce katalogu UL. PIŁSUDSKIEGO powiedziała, że nieznany format pliku czy cośw tym stylu. No dobra, fiksujesz coś, pomyślałam sobie, i postanowiłam wgrać osobny folder, nazwany PIŁSUDSKIEGO. Tak też uczyniłam.
Co okazało się, że jest na płycie po dokonaniu operacji? Jeden jedyny folder PIŁSUDSKIEGO. Poprzedniego, jak też BŁOŃ i OLEANDRÓW - niet. Uznałam, że z jakichś tam przyczyn nagle i chwilowo nie widzi starych folderów i że sprawdzę w pracy. W pracy bardzo nieprzyjemny siurpriz - tożie nie widit. Nie ma, wyparowało!!! A ja przecież folder z kompa wyrzuciłam! No to pięknie! Nie mam Boznańskiej, nie mam pomnika Piłsudskiego, obfoconego w piękny słoneczny dzień, no nie mam nic.
W ostatniej desperacji zajrzałam do kosza. Mój Boże, jak to dobrze, że ja nieporządna jestem i śmieci nie wyrzuciłam! Były tam wszystkie zdjęcia i w ten oto sposób ul. Piłsudskiego została odzyskana.
Ale!
Błonia i Oleandry zniknęły bezpowrotnie!
I teraz niech mi ktoś mądry wytłumaczy, CO SIĘ STAŁO? JAKIM CUDEM Z PŁYTKI MOŻNA WYKASOWAĆ DANE? (wcale tego zresztą nie chcąc) CZY KOBIETA PEWNIE JUŻ PO TRZYDZIESTCE MOŻE JESZCZE UŻYWAĆ ELEKTRONIKI?
Oraz ILE LAT MA MIEĆ KOMP, ŻEBY GO WYRZUCIĆ DO ŚMIECI? (ma siedem)

 

Taaaa.
To teraz do roboty. Muszę się z tym szybko uwinąć, bo wczoraj był piątek, zrobiłam tour des bibliotheques (oraz byłam w rosyjskiej księgarni, ale o tym innym razem) i mam mnóstwo do czytania, tak?

 

Co tam u naszych panienek Boznańskich słychać?
Jak to wypunktowały Tesa, Bwana, Nadjamfotos i Aileen, po początkowych naukach malarstwa u matki, dla Olgi zatrudniono profesjonalnych profesorów. Pierwszym był Józef Siedlecki, nauczyciel rysunku w Szkole Sztuk Pięknych - niezwykły i wybitny pedagog, który posiadał dar rozpalania w młodych duszach miłości do sztuki. Jako artysta niestety zmarnowany, bo był ofiarą XIX-wiecznego systemu kształcenia, gdzie szkoła sztuk pięknych nie traktowała artysty jako indywidualności, lecz jako materiał do urobienia jak najlepiej wytresowanego kompilatora sztui greckiej, rzymskiej i renesansu. I Siedlecki nie zdołał we własnej twórczości rozerwać okowów martwego akademizmu.
Ale był bardzo ceniony przez pewnego krytyka sztuki, który poświęcił mu całą rozprawę zatytułowaną Dziwny człowiek.
KTO BYŁ TYM KRYTYKIEM I JAKIM TRZEM INNYM MALARZOM POŚWIĘCIŁ OSOBNE KSIĄŻKI?

 

Po tej nauce Olga Boznańska poszła na kursy do Muzeum Baranieckiego. Mała powtóreczka dla Was:
CZYM BYŁY KURSY BARANIECKIEGO?
I trudniejsze pytanie: GDZIE MIAŁY SWOJĄ SIEDZIBĘ?

 

Tam uczył ją Hipolit Lipiński. To już bardziej znana postać, bo Siedlecki jest dziś kompletnie zapomniany, a kilka scen rodzajowych Lipińskiego można oglądać w krakowskim Muzeum Narodowym.
KTOŚ PAMIĘTA, JAKIE?
Piszę nie bez kozery o pamięci, bo one były wystawione w Sukiennicach, czyli na razie są w Krakowie - ze względu na remont muzeum - nieobecne.
Czas, gdy Olga była uczennicą Lipińskiego, przypadał na ostatnie lata jego życia - zmarł w 1884 w wieku zaledwie 38 lat, obarczony rodziną, borykający się z problemami materialnymi i zdrowotnymi.
Jego miejsce w Baraneum zajął wzięty wówczas malarz Antoni Piotrowski, niezwykle barwna postać, z żyłką podróżnika i odkrywcy.
 

Komentarze

rrav http://wyborcza.pl/1,75480,6147629,%20Milion_Polakow_pokazuje.html


Wspominają tu o niejakiej przewodniczce z Krakowa ;)))
21/01/2009 23:10:16
jitka I już po zagadkach :-/ Nie załapałam się, ale ostatnio nie mam czasu, a jak mam to już jest po wszystkim :)

Pozdrawiam!
20/01/2009 12:25:17
inawatts eh....samo zycie, czyz nie? niby technologia ma nam pomagac a to gowno prawda!

tutaj pozno. padam na ryja. mala juz 10 miesiecy a ja ledwo zipie. zeby jak nie wychodzily tak teraz juz ma dwa na raz i juz trzeci z gory sie pojawia. chryste panie co to bedzie dalej?
stary narzeka na robote a ja na siedzienie w domu i zagadywanie ludzi w pralni. do czego to doszlo?

milego tygodnia:)
20/01/2009 5:51:00
~karolina Przewodnikpokrakowie gdzie ty jesteś.
19/01/2009 18:02:25
~krzysztof Dane na płycie CDR nie powinny tak sobie zniknąć. Może w ogóle nie zostały nagrane? A może masz płytę CDRW - czyli wielokrotnego zapisu, wtedy istnieje możliwośc nadpisywania danych.
Polecam zakup pendrive'a - jak tu już ktoś sugerował. Jednak nie 1-2 GB, lecz min. 4Gb - obecnie można takie kupić w granicach 20 - 30 zł.
Jeśli Twój komputer nie widzi aparatu, to możesz w aparacie zmienić tryb podłączenia do komputera jako dysk i powinno się udać.
A komputer proponuję dac do przeglądu. Może da się go uratować. Chociaż 7-letni, to już kiepska inwestycja. Lepiej kupić młodszy - nawet używany 2-3 letni w jakimś sklepie handlującym czymś takim. Nawet dają gwarancję najczęściej na kwartał.
19/01/2009 9:16:52
nicodeme Jak ja bym chciała mieć czas żeby znów poczytać Pani notki i znów poszukać odpowiedzi na zadawane pytania:( a ja nawet nie mam czasu przeczytać tego co znajduje się pod zdjęciem nie mówiąc już o pytaniach... No cóż SESJA powiedziała dzień dobry cały styczeń zaliczeń, kolokwia bez przerwy a zaraz egzaminy. Oby do marca...
18/01/2009 22:46:00
~fotokaroli Poczytałam i komentarze i mogę dodać tylko, że nie pomaga ani dysk przenośny, ani pendrive jak się ma jeszcze szwankującą pamięć własną. Ja zdjęć nie mogę odszukać nigdzie, bo nie pamiętam co z nimi zrobiłam.
Pozdrawiam serdecznie :-)))
18/01/2009 22:11:08
~ampoule jak komp nie dziala prawidlowo to nie ma limitu wieku :P
18/01/2009 20:08:40
tomasz Na razie odpowiadam na pytania elekroniczne:
Mój komp ma 6 lat i jak najprędzej zamierzam go oddać do domu starców.

Co do zdjęć:
Szanowna Przewodniczka zakupi sobie pendrive (np. 1-2 GB) i dysk zewnętrzny (na USB, np. 250 MB) i na pendrive zdjęcia przenosimy z komputerów, a na dysku je przechowujemy.
Plyty CD to PRZEŻYTEK!!!!!!!!!!!!!!!! i to przezytek strasznie niewygodny i niepewny (o czym sama się przekonałaś).

no
:D
18/01/2009 10:57:15
bogobig (kryptoreklama) Cuda robią tutaj: (nomen omen ul. Piłsudskiego) http://www.serwiskomputerowy.pl/
ja płaciłem niedawno 14 zł. A najlepiej to zrobić nowe zdjęcia w ślicznej, zimowej scenerii. Na szczęście daleko nie masz. Pozdrawiam, tyż Bronowiczanin.
18/01/2009 8:12:19
~farfallapl Witam wieczornie a właściwie nocnie i pozdrawiam gorąco
17/01/2009 22:42:03
wieszka Są programy do odzyskiwania plików z wszelkiego rodzaju nośników. Polecam udać się do jakiegoś fachowca :)
Pozdrawiam
17/01/2009 22:41:47
tesa o udało sie poprzednio super .pozdrawiam i milej niedzieli bo sobota sie juz konczy
17/01/2009 21:21:47
glonojadxxx Jak miło znów u ciebie gościć :))
Pozdrawiam ;0)
17/01/2009 20:57:52
~karolina PrzewodnikpoKrakowie czemu nic nie napiszesz.
17/01/2009 20:47:20
nadjamfotos Ja dziś powiem tylko "Dzień dobry" a raczej "Dobry wieczór" i spocznę, Na laurach? Nie, bo ich akurat nie mam,
Siądę na kanapę i tam odpocznę.
Od czego?
Od niczego.
Mój komp ma cztery lata i już zamierzam posłać go na emeryturę.
A zdjęcia trzymam na...Memory stick.... jak to się po polsku nazywa? aha pendrajwy, a większość danych na dysku zapasowym "externym" .
Powodzenia w odzyskiwaniu.
17/01/2009 17:23:24
nihilistka 7-letni komputer?? I on jeszcze funkcjonuje?
17/01/2009 15:50:27
fotoedo Tak, dane fizyczne na płycie zawsze zostają, to kwestia użycia odpowiedniego programu do wczytania poprzedniej ścieżki z danymi. Nie wyrzucaj więc przypadkiem tej płyty! A na przyszłość - unikać dogrywania do płyt, najbezpieczniej wszystko wrzucać w jednej sesji.
17/01/2009 15:23:53
prooban myślę Gosiu, że jest możliwość odzyskania zdjęć, które ci zniknęły - a przynajmniej dużej ich części :)
przy kolejnym nagrywaniu, komputer uaktualnia "spis treści" płyty. tu musiał dodać nowy, z pominięciem "zaginionych folderów", więc dlatego ich nie widać choć nadal się tam znajdują. jest wiele prostych programów do "odzyskiwania" tak zagubionych danych i myślę, że jeśli znasz jakiegoś nawet średniozaawansowanego informatyka, to bez większego problemu Ci pomoże :)
pozdrawiam serdecznie :D
17/01/2009 14:20:23
romanratka Miałem podobną nauczę, od tego czasu sprawdzam, czy aby na pewno wszystko się nagrało. Pod ręką mam Photo Recovery, który przywraca utracone zdjęcia.

Pozdrawiam.
17/01/2009 13:32:59

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: :) dorcia2700Ja pati991Pogrodzone. ezekh114Afryka Dzika bluebird11Niewiele brakowało bluebird11Szukam downwardspiral*** coffeebean1I am photographymagicLekcje i lokator/ka pamietnikpotwora... maxima24