photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Zagłębie antykwarskie
Dodane 24 GRUDNIA 2006
273
Dodano: 24 GRUDNIA 2006

Zagłębie antykwarskie

Ha ha ha. Wychodzimy sobie z Córunią z domu po podjęciu decyzji, że OBIADU NIE BĘDZIE, BO W KOŃCU SĄ ŚWIĘTA, TAK? To jedziemy po buty na zimę (nigdy nie wiadomo, może jednak będzie w tym roku). En passant kupimy tylko chleb. Jasne, en passant. Luknięcie do piekarni przez drzwi wystarczyło. Piekarnia owszem, czynna, tyle że na półkach takie jakby wielkie NIC. A przecież dopiero dochodziło południe. Naprawdę, ten kraj jest ciągle nienormalny. Znaczy że co? Że nie przewidzieli, że ludzie będą kupować pieczywo na cztery dni, zatem cztery razy tyle? Czy też nie mają mocy przerobowych? I co to oznacza w perspektywie NASZEGO zaopatrzenia w chleb? Mamy sobie kupić kilkanaście pudełek macy?

Wsiadłyśmy w tramwaj, Córunia kompletnie wyluzowana, a nieszczęsna matka czyli ja z obłędem w oku wypatrująca mijanych piekarni. Wszędzie pustki, na ile można to ocenić z jadącego tramwaju. Oczami wyobraźni widziałam już siebie drałującą po południu do TESCO czy innego GEANTA, o matko jedyna!

I co? I Kefirek kochany nas uratował! Niezawodny Kefirek! (Uwaga! To jest niepłatna reklama!)

Przychodzimy, a tam nasza weka krojona czeka, niewzruszona, całkiem odwrotnie niż my.Całkiem spokojnie mogłyśmy się udać po zakupy świąteczne pod choinkę czyli po OBUW. I nawet kupiłyśmy! Wczoraj był dobry dzień dla dwóch sklepów przy Karmelickiej, wiecie. Pustki takie, pies z kulawą nogą tam nie zaglądał, a jednak na próżno nie siedział ten znudzony gość z gazetą. Nawet Córunia zauważyła, że będzie miał wesołe święta...

No a skoro kupiłyśmy coś na nasze chamskie giry, trzeba było pomyśleć o duchu. - Nie cierpię antykwariatów - powiedziała Córunia, gdy wkroczyłyśmy machając siatami do narożnego lokalu przy ul. Szpitalnej..

Żmiję sobie wyhodowałam na własnej piersi! Krótki wykład o zagłębiu antykwarskim przed wojną na Szpitalnej raczej jej nie wzruszył, ale trzy książki owszem, tak. W tym jedną sama przeczytam, bo nosi tytuł Antykwariusz ha! I ma wątki detektywistyczne! Akurat coś dla miłośniczki Pana Samochodzika! (o sobie mówię, żeby nie było nieporozumień... ona nie chce czytać Pana Samochodzika, mówi, że to nudziarstwa! nie zna się i tyle!)

Toteż dziś możecie podziwiać (ha ha ha) stare, nieostre zresztą zdjęcie z ukochanego Massolitu przy Felicjanek, ale mowa będzie o ulicy Szpitalnej.

Otóż w drugiej połowie XIX wieku i pierwszej XX w. koloryt ulicy Szpitalnej nadawały głównie żydowskie antykwariaty. Pamiętajmy, że Kraków był kolebką drukarstwa i księgarstwa w Polsce. Tutaj również narodził się handel starą zabytkową książką, rycinami, mapami i innymi drukami.

Pierwsze wzmianki o handlu starą książką pojawiają się już w XVII wieku.W 1618 roku ukazało się dzieło Zwierciadło Korony Polskiej Miczyńskiego, w którym znajduje się informacja o nieznanym księgarzu żydowskim, posiadającym księgarnię w kamienicy Morongoniego. Obok nowych wydawnicyw sprzedawał on też księgi używane, dając tym samym początek handlowi antykwarycznemu.

W tymże roku Zygmunt III Waza zakazał mu prowadzenia sprzedaży, ponieważ przyczyniała się ona do powstawania antyżydowskich tumultów.

Bardziej zorganizowane formy przyjął handel antykwaryczny pod koniec XVIII wieku, natomiast prawne regulacje przyniósł patent Franciszka II z 1806 roku, zakazujący handlu obnośnego książkami. Zezwalał on na handel w dwóch miejscach: w pobliżu Kamienicy Hetmańskiej i w podwórzu Szarej Kamienicy. Czyli w Rynku.

Usunięci z Rynku Żydzi (co stało się w 1836) przenieśli swoje kramy w okolice kościoła św. Krzyża, a następnie do pomieszczeń przy ul. Szpitalnej.

Do protoplastów krajowskich antykwariuszy należeli w XVII wieku Giermański, w XVIII Stachowicz i Grebel. Świetne tradycje podtrzymywali Taffetowie, Frommerowie, Iglowie, Himmelblauowie, Munnichowie - rody, które na stałę wpisały się w historię miasta.

O niektórych z nich opowiem jutro :)

Bo święta - a książki dla mnie to nieustające święto :)

 

Wracając do Szpitalnej - ponieważ tam skupiła się w ostatnich dwóch wiekach działalność antykwarska - do dziś funkcjonuje wśród miłośników książki nazwa szpitalka - określa ona antykwariaty tam się znajdujące.

Jednak najbardziej znany po wojnie antykwariat prowadzony był przy ul. Sławkowskiej. I tu dzisiejsza zagadka dla małych detektywów: JAK NAZYWAŁ SIĘ JEGO WŁAŚCICIEL, ZWANY NESTOREM ANTYKWARIUSZY POLSKICH?

Trzeba dodać, że praktycznie znakomitą większość obecnych antykwariatów prowadzą jego uczniowie. Oraz, że miałam przyjemność go znać :)

A pytanie dla krakusów brzmi:CO DZIŚ ZNAJDUJE SIĘ W MIEJSCU TEGO ANTYKWARIATU?

Aj aj.

Oderwać się od tych pierogów i szukać!

 

PS. Joujou i Kamasikaja wiedziały, że zegar słoneczny u Wizytek, na Krowoderskiej. A schody na zewnątrz Starego Teatru nikogo nie poruszyły - trudno - przy okazji Was jeszcze nimi pomęczę :)

Komentarze

romanratka Wszystkiego najlepszego na te święta życzę.
25/12/2006 8:33:33
martasiwa


Cudownych Świąt Bożego Narodzenia Rodzinnego ciepła i wielkiej radości


Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.
Tobie i całej Twojej rodzinie życzę.

:)
25/12/2006 1:28:26
margit świąteczne zaczytanie..? ;)
25/12/2006 0:24:42
roza ..aj pewnie że można iść za butami i naaaaaa piffko a co? ....robota nie zajac ;)))))))))))))))

Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz życze najpiekniejszych Świąt , oraz samych pogodnych dni ;))))))
25/12/2006 0:16:43
aktod Białych myśli
lekkich jak puch,
niech Anioł
przywieje z nieba,
otworzy skrzydłem
nadziei,
i niech kolędę zaśpiewa,
bo dzisiaj jest piękny dzień,
wszystko się rodzi na nowo,
więc w blasku tajemnych świąt,
żyj zdrowo i kolorowo.
24/12/2006 23:16:59
lolusia Ze też miałaś dzis czas chodzić za butami...:)

Ja z chlebem nie miałam na szczęście problemu;)
Tylko syn zjadł od razu pół bochenka i nie wiem czy starczy do końca swiąt...;)

A to moje hasło tak bedzie się pojawiać i znikać...
Bo okazało się, że nie wszystkim je dałam;)

Ale jestem śpiąca... a jeszcze pasterka...

Wesołego świętowania:)
24/12/2006 23:12:55
Użytkownik usunięty zawsze na takim tle filozofowie, socjolodzy i pseudopsycholodzy w tv zabierają glos :D

pozdrawiam:)
24/12/2006 22:05:33
Moderator tarnogrodziara hehe ja mam piekarnię pod nosem. i zawsze cieplutki chlebek i bułeczki ;)
24/12/2006 21:49:02
meteo4 ... i to jest właśnie najgorsze ... :/ ...

... maca dobra jest ... :) ...
24/12/2006 19:24:42
~niedowjarek obiecuję wpaść do Ciebie w styczniu...
połazimy po antykwariatach, co??
Świątecznych dni aż do Nowego Roku...
24/12/2006 19:22:58
marruda szczęścia, szczęścia, szczęścia:*
24/12/2006 17:16:50
martineden Wszystkiego dobrego w te zbliżające się Świąta, niech upłyną w spokoju, radości i w towarzystwie najbliżych. Żeby wszystkie życzenia się spełniły, najlepiej wszystkie ale chociaż cząstka z nich. Niech Wigilia przyniesie same chwile pojednania i nadzieji, niech odmaluje na znajomych twarzach same uśmiechy i dobre nastroje a Gwiazdka niech przyniesie ze sobą same oczekiwane podarunki. Choinka niech sie skrzy od iskierek i lampek, gałęzie uginają od łakoci a stól od przepysznych potraw.
Wszystkiego Najlepszego!
Mariusz
24/12/2006 15:53:42
anielskadiablica wszystkiego najlepszego:*
24/12/2006 15:51:05
cami w takim miejscu moglabym sie oddac temu, co lubie najbardziej..ah...pozdrowionka i blogoslawionych Świąt!
24/12/2006 14:33:36
stilllife a w sklepach 0. wiem
szlam po bulki wczoraj ..
weeesolych ;*
24/12/2006 13:17:02
sarek ja obkupilem chleba ze nam starczy na 3 tygodnie:P
24/12/2006 13:13:15
sprawymiasta Nienackiego latorośl nie lubi? Może trzeba "Raz w roku w Skiroławkach" podsunąć, żeby wzmóc życzliwość dla tego autora. Wykorzystajmy popędy natury najpierw, a na historię kultury przyjdzie czas potem.
24/12/2006 13:03:11
Użytkownik usunięty Mmm ...
Cóż za nastrój.

A ja ...
Ja sobie w trampkach chodzę. (tzn. do szkoły, żeby mam nie widziała. :PP)


Radosnych Pani Gosiu i Córuni też. ;**
Nowego roku bez pośpiechu ... spokojnie.

I kawy ... Mmm & niach.
Każdego ranka pysznej kawy.

;**
24/12/2006 12:54:52
wasilka Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych Świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.

Wesołych Świąt!

Beata
24/12/2006 12:23:49
slojka Gosiu Najmilsza :))))))


:))))))

Na scyńści na zdrowie
na to Boże Narodzyni
Cobyście byli zdrowi weseli
jako w niebie janieli
Cobyście mieli pełno gosci
jako na gałonzce łości
Cobyście mieli pełne łobory pełne pudła
coby wom gospodyni przy piecu nie schudła
Coby sie Wom darzyło kopiło
dyślem do stodoły łobruciło ...

Cudownych Świąt
życzy Aśka :)))
24/12/2006 12:14:34

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24