No dobrze. Saxony 3 znalazła i prawidłowo zlokazowała budynek z poprzedniego zdjęcia: bank u zbiegu ulic Dunajewskiego i Garbarskiej. Ale zanim o nim, może chwilkę o tym, co kiedyś tu było.
A mianowicie:
- w połowie XIX wieku przedsiębiorca Antoni Marfiewicz wystawił w tym miejscu Hotel Krakowski. Nie byle jaki, bo z łazienkami. Czasy były jeszcze takie, że ani wodociągów ani kanalizacji, miejsca do wyszorowania się trzeba było szukać na mieście, więc taka łaźnia to był świetny interes.
- do zaprojektowania neogotyckiego budynku hotelu właściciel zatrudnił znanego architekta, który wzorował się na obiektach fortecznych, choćby na podobnym budynku urzędu celnego, stojącego... no właśnie: GDZIE STAŁ (I STOI NADAL) TEN BUDYNEK CELNY? KIM BYŁ JEGO ARCHITEKT?
- zdjęcie Hotelu Krakowskiego znajdziecie bez problemu w internetach, u mnie go nie ma, bo tylko własne zdjęcia tu zamieszczam :)
- w 1937 roku Bank Rolny, który zapragnął domu czynszowego dla swoich urzędników, zakupił parcelę i jeszcze w tym samym roku wyburzył Hotel Krakowski
Tak zaczyna się historia obiektu widocznego na zdjęciu. Bank Rolny zdecydował, że oprócz części mieszkaniowej będzie tu również siedziba krakowskiego oddziału i rozpisał konkurs architektoniczny. Do realizacji przeznaczono projekt Wacława Krzyżanowskiego, który zamyślił podział na dwa człony: niską bankową i wysoką mieszkaniową. Część mieszkaniowa jest podzielona na segment 8-piętrowy i dwa segmenty boczne 6-piętrowe. Mieszkania były zróżnicowane, od kawalerek po pięciopokojowe. No nie pogardziłabym tamtejszym apartamentem, choć tramwaje pewno dają się we znaki
Budynek Banku Rolnego jest jednym z najwyższych wzniesionych w Krakowie w okresie międzywojennym - a miał być jeszcze wyższy: Krzyżanowski zaprojektował nawet dziesięć pięter o wysokości 38 metrów. Na płaskim dachu urządzono taras, a środkową wysoką część podkreślają filary.
Budowę obiektu dokończono dopiero po wojnie: bank rozpoczął urzędowanie w 1948 roku, a część mieszkalną zasiedlono w 1950 roku, przy czym taką ciekawostką jest, że prac dopilnowywał - tak jak przed wojną - sam Krzyżanowski.
No to skoro już o tym mowa, wyliczcie mi, JAKIE TO BUDYNKI PRZEZNACZONE DLA MŁODZIEŻY WYSZŁY SPOD RĘKI KRZYŻANOWSKIEGO?
I ostatnie pytanie: JAKA PAMIĄTKA PO ANTONIM MARFIEWICZU ZACHOWAŁA SIĘ DO NASZYCH CZASÓW?