photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2013

Juliusz von Ripper, cz.1

No i "nowy" dyrektor Fabryki się zmywa. Nadyrektorował się parę miesięcy i bye bye. Jeszcze nawet nie zdążyłam go obśmiać, jak na podwładną przystało. Za spokojny był człowiek. Widać mu się po prostu Kraków nie spodobał. I znowu człowieku przyzwyczajaj się do kolejnego. A także jego do siebie :) a tak by się chciało w spokojności do emerytury dociągnąć. Nie pisane mi widać. Jak mnie znowu wyślą na bezpłatny urlop w zimie, to się potnę mydłem w płynie, tak? 
Zaczynają mi się marzyć miliony, coby od żadnej Fabryki nie być zależną... miliony jak te, o których zrabowaniu marzył Egon Olsen... to chyba skutek podjętej przeze mnie akcji obejrzenia Olsen-Banden w całości, czternaście filmów, proszę ja was. Że co, że chyba mam za dużo wolnego czasu? No nie, każdy wszak robi ze swoim czasem, co mu się żywnie podoba, jedni chodzą na ryby, inni piją piwo przed telewizorem... aaaa, to ja właśnie...  

Ale co tam my o dyrektorach i Olsenach, dziś o ADMIRALE będzie. Był to admirał floty austro-węgierskiej (nie śmiejemy się, była taka), a pochodził prosto z Podgórza.

Mowa o Juliuszu Franciszku Ripperze.

Urodził się on 6 marca 1847 roku w domu przy ul. Kalwaryjskiej 23. Zrozumiałe więc, że gdy powzięłam tę wiadomość, szybkim truchtem tramwajowym udałam się w rzeczone miejsce. Z wyglądu domostwa wnioskuję jednak, że oryginalny budynek rodzinnego domu państwa Ripperów nie zachował się do naszych czasów, uległ zburzeniu, a na jego miejscu wybudowano podłą czynszówkę. 


Pewnym śladem po dawnym domu być może jest cofnięcie aktualnego budynku od ulicy w głąb działki - wszak szanowny dziaduś - Franciszek Ripper, przybyły do Podgórza z okolic Ołomuńca - po wybudowaniu domu w roku 1816 przez kilkadziesiąt lat prowadził w nim oberżę i przedsiębiorstwo handlowo-spedycyjne, co niewątpliwie wymagało miejsca przed budynkiem. Tak mi podpowiada wyobraźnia, a co do następnych informacji, to już posłużę się literaturą.

Mówi ona co następuje:
- prowadzenie firmy przejął jedyny syn z trzynaściorga dzieci pozostały w Podgórzu, też Franciszek
- poślubił on w 1844 roku córkę urzędnika sądowego Apolonię Strózecką i doczekał się czworga dzieci (w tym Juliusza Franciszka, naszego bohatera), po czym owdowiał już w 1849 roku - Apolonia zmarła tragicznie, utonąwszy w Wiśle
- wkrótce ożenił się ponownie, tym razem stając na ślubnym kobiercu z córką dyrektora szkół w Krakowie, Heleną Tyrchowską
- z nową żoną również doczekał się czwórki potomstwa
- 6-letni Juliusz rozpoczął naukę w szkole powszechnej w Podgórzu, a potem w Łobzowie, w szkole kadetów piechoty. Ponoć mając 8 lat uciekł stamtąd i prosił rodziców, by oddali go szkoły piechoty MORSKIEJ, bowiem marzył o zawodzie marynarza. 
- tak się stało, ale dopiero, gdy miał lat 14 - w 1861 roku rozpoczął naukę w szkole marynarskiej w Rijece. Swój chrzest bojowy przeszedł w wojnie Prus i Austrii z Danią, jako 17-latek, na pokładzie okrętu Kaiser. Była to jednak tylko straż tylna podczas operacji przeciwko duńskiej załodze wysp północnofryzyjskich. Toteż pierwszą prawdziwą bitwą morską stała się dla Juliusza Rippera bitwa pod Lissą na Adriatyku 20 lipca 1866 roku (i była to bitwa zwycięska)
Co było dalej, następnym razem.

Pytanie na dziś:
Przyrodnia siostra admirała Maria Ripper wyszła za mąż za syna sędziego Sądu podgórskiego Kazimierza Smolarskiego. Z tego związku narodził się w 1888 roku syn, późniejszy pisarz, autor powieści historycznych i fantastyczno-naukowych. To ciekawe opowieści wuja Juliusza Rippera były inspiracją do podjęcia pierwszych prób literackich :)
O KIM MOWA?
JAKI TYTUŁ NOSI JEGO "KRAKOWSKA" KSIĄŻKA, POŚWIĘCONA WSPOMNIENIOM Z RODZINNEGO MIASTA?


Zagadce z października stawili czoło: Maro, Ewapol, Slonproszepanapani i Szczurr.

Komentarze

~boliviainmyeyes Drogi Przewodniku po Krakowie! Chcialabym Ciebie poinformowac, ze uwzglednilam Twoj blog na liscie swoich ulubionych blogow. Oto link do mojego wpisu: http://boliviainmyeyes.wordpress.com/2013/12/18/blogs-i-like/

Pozdrawiam!
19/12/2013 0:19:16
nynyka Czyżby w tytule było "von"? nawet w swoim mailu mam von... podobno to od hrabiostwa...
11/12/2013 11:55:45
mirise mam nadzieję, że jednak będzie dobrze ...

pozdrawiam ;))
02/12/2013 20:12:37
~saxony3 Może zmiana Derechcji na lepsze wyjdzie, nowa bardziej ludzka się okaże, czy cóś :-)

A mi może się z kolei uda jakoś czasem tu się z Tobą zegrać w czasie i zdążyć na świeżuteńkie zagadki ;-)))

serdeczności!


02/12/2013 15:57:39
wiosnaa Takiego Krakowa to ja chyba jeszcze nie widzialam.?? Milo, ze bywasz czasami a ja tylko czasami wybywam.)))))) Nie bedzie relacji. hahaha. Olsen Bande bedziesz ogladala?? Jaka?? norweska czy dunska??. Duzo pomyslow czasami przydatnych tam.)))) Milego ogladania.))))))
02/12/2013 9:16:39
nadjamdwa Dospiewywuję resztę
Jak stracony czas wróć do mnie
Jak już kiedyś raz wróć do mnie
Bo ja wciąż pamietam Ciebie z tamtych lat.
Bo ja wciąż pamiętam Ciebie z tamtych lat.

Witam, Witam, ..... a teraz Twój tekst czytam.
I tak, w toku czytania wpadnięte myśli - tyż zagadki:
1. Utonęła, jak Wanda, co nie chciała Miemca......, no o kim tu mowa?
2. śpiwam "Wyleciał ptaszek z Lobzowa, usiadł na rynku Krakowa, ....no i jaki jest dalszy ciąg,ha????:
3 i zaś śpiwam : Żegnaj marynarzu z północy, Jam Ci wszystko wybaczyła już,
Zemścić się nad tobą nie mam mocy, Choć w me serce wbiłeś ostry nóż. .....
Obcy statek zginął gdzieś w oddali, Otoczony stadem białych mew,Popłynął po szerokiej fali,
Po nim został monotonny śpiew..... tak tak tak, spiewka o marynarzu....a skąd?

No i nie muszę już łamać głowy nad Twoimi zagadkami, dzięki młodym Krakowianom, co wiedzom siem tu wpisali.

Witaj jeszcze raz i..... nie opuszczaj nas !!!!
30/11/2013 17:55:56
przewodnikpokrakowie Ja też pamiętam kogoś z tamtych lat :)

Co do zagadek, to dziecinna przyśpiewka się przypomina:
asa, tadarasa, asa, tadarasa,
usiadł na rynku Krakowa
:)

co do tzreciej, to marynarza Stacha nie znałam ja :)
ba! żadnego marynarza! na południe widać nie trafiali :)

a co do Wandy, to śpiewali tak:
Jedna Wanda, córka Kraka
Chciała wyjść za Enerdziaka
I faktycznie, pewien Helmut
Przyszedł, przyniósł kiszkę, wermut,
Goździk i dwa serki kozie,
Tak jak to w naszym obozie.
Krak młodych pobłogosławił
I w sypialni ich zostawił,
Czyli jak gdyby zezwolił
Żeby Niemiec ją zniewolił.
Ledwie drzwi się zatrzasnęły -
Straszne rzeczy się zaczęły,
Bo gość chyba był znad Renu
Czy z innego RFN-u,
Poziewał najpierw nieśmiało
Dał jej kawę i kakao,
Poczem z nienacka do góry
Wystawił Zagłębie Ruhry...
Wanda w krzyk, że on zachodni,
A on na nią hyc bez spodni,
I tak go poniosły zmysły
Że razem wpadli do Wisły!
Wniosek: Prasa słusznie twierdzi -
Wróg nie śpi! A Wisła śmierdzi.

01/12/2013 14:05:28
nadjamdwa Cha cha cha, Dałaś mi powód do radości (Śpiewka o Wandzie Dziewoji Krakowej) i do śmichu chichu, bo taka udana, hej danaż ci ja dana. :):):):):):)
01/12/2013 14:59:18

fotoedmundo ciekawe jak dlugo jeszcze beda egzystowaly kantory?
A przyrodniej siostry admirala nie znam.. ;)
30/11/2013 18:50:42
vollygda A swoją drogą ...miło ,że żyjesz :)
30/11/2013 17:10:17
przewodnikpokrakowie Mię tak łatwo się nie pozbyć :)
30/11/2013 17:16:17
vollygda Całe szczęście :) złego licho nie bierze!
30/11/2013 17:45:25

vollygda "Miasto Starych Dzwonów"
30/11/2013 17:09:49
przewodnikpokrakowie To była rzeczywiście zagadka NA DZIŚ tylko i wyłącznie :)
a nawet NA CHWILĘ :)
30/11/2013 17:15:24
vollygda :P
30/11/2013 17:45:02

nadjam Zamknij świat na klucz
wróć do nas
Żal za siebie rzuć
wróć do nas
Bo ja wciąż pamiętam Ciebie
z tamtych dni i lat
Wygnaj z serca chłód
wróć do mnie
Jak najkrótszą z dróg
wróć do mnie
Bo ja wciąż pamiętam
Ciebie z tamtych lat.
No widzisz z jaką tęsknotą śpiewam Ci na powitanie???
Wracaj tu do nas , pliiiiiissssss !!!!!
30/11/2013 17:35:27
zuzanka wielka radość od czasu choć do czasu choć Cię czytać:)

.... a jak tym mydłem w plynie ciąć się zamierzasz to spoko....będzie dobra dezynfekcja i
szybko się zagoi ;-)))

vollyy już wszystkich zagadkowo błyskawicznie ubiegł ....musisz wstawić kolejne zdjecie z zagadką :)

30/11/2013 17:25:18
jacek75 O Dunaju to pewnikiem będzie jeszcze:-)

A odnosnie zagadki - "Miasto światłości" jest rzeczą kapitalną
(te krakowskie wątki zostawię innym bo i nie czytałem):-)
30/11/2013 17:12:29
przewodnikpokrakowie Wspomni się :)

Ale że znasz takie rzeczy, to ho ho!
30/11/2013 17:17:00
jacek75 Parę osób kiedyś też wyrażało zdziwienie:-)

Tyle, że fantastyką karmię się od małego to i coś niecoś znam:-)
30/11/2013 17:20:02

vollygda Mieczysław Smolarski
30/11/2013 17:08:00
maro Cieszy mnie niezmiernie Twoja tu obecność
30/11/2013 16:53:18
maro Kogóż to moje piękne oczy widzą:-)
30/11/2013 16:49:43

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: most vrgrafnad jeziorem rożnowskim vrgrafPrzyjaźń :) halinamOwoce z dostawą do domu sadownik1Owoce Milanówek sadownik1Piecuszek slaw300Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700Znowu samysliciel351468 akcentova