photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Polskie Radio Kraków, cz.6
Kategoria:
Kleparz
Dodane 20 KWIETNIA 2008 , exif
589
Dodano: 20 KWIETNIA 2008

Polskie Radio Kraków, cz.6

Córunia ma nową manię. Jakąś pioseneczkę mi puszczała z telefonu.
- Dziecko, co Ty mi tu, toż to stary kawałek Bee Geesów, tylko w nowej aranżacji.
- Czyj???
W życiu nie słyszała. Na drugi dzień opowiadała, jak to w szkole na informatyce wyszukały Bee Geesów na YouTube i mało się nie posikały ze śmiechu. Albowiem żal.pl. To taka ostatnia odzywka. Co mnie - nie powiem - uraziło, bo w końcu mniejsza o te falsety, ale to moja młodość, kurde. Po czym zaczęła w domu grzebać, no i skończyło się tak, że teraz nic innego nie istnieje, tylko Bee Gees, a dlaczego tamten umarł, mamo, a tę piosenkę znasz, a co to znaczy, ma perukę czy nie...
aaaaaaaaaaaa
lepiej wróćmy do Polskiego Radia Kraków :)

 

Front oddalał się od Krakowa. W mieście nie było już słychać żadnych strzałów. Do miasta wracali ci, którzy uszli z niego w czasie wojny, przeczekali tę wojenną zawieruchę na wsiach u rodziny, znajomych. Wracali żołnierze Berlinga i Maczka. Przybywali nawet tacy, co nigdy w życiu tu jeszcze nie byli. Ze starych mieszczańskich kamienic życie zaczęło powoli wylegać na ulice. Kawiarnie, w kt órych bardzo często podawano gościom jedynie wrzątek do kawy czy herbaty, którą przynosiło się z domu, były propagandową tubą, ale i skuteczną obroną przed entuzjazmem wobec nowego ustroju. Zaczęli pojawiać się w Krakowie ludzie, którzy przed wojną tworzyli społeczno-kulturalną elitę kraju. Zasiedlali najczęściej pokoje swoich znajomych, wypatrując w kierunku ulicy Krupniczej, gdzie rysowała się już wówczas perspektywa własnego kąta. Z piwnic wynoszono głęboko ukryte kryształkowe odbiorniki. Radiotechnicy byli najbardziej poszukiwanymi w mieście ludźmi. Radiowe wieści z Londynu kolportowano w najrozmaitszy sposób.

Tymczasem do budynku przy ul. Wróblewskiego, już w kilka godzin po wyjściu Niemców z Krakowa, zaczęli przychodzić jego byli pracownicy. Spodziewano się także przybycia Stanisława Broniewskiego, któremu przedwojenne krakowskie Radio zawdzięczało najlepszy w kraju program literacki. Jednak w nowych warunkach ustrojowych droga powrotu Broniewskiego do radia była zamknięta. Otóż w czasie wojny był on delegatem rządu londyńskiego do spraw radia. Tajne spotkania, jakie odbywały sie w mieszkaniu Broniewskich, zakończyły sie wpadką: Broniewski został aresztowany i dopiero po interwencji u samego Józefa Cyrankiewicza powrócił do Krakowa, ale już nie było mowy o pracy w - jak to wówczas nazywano - propagandzie.

Pałacyk przy Wróblewskiego przedstawiał rozpaczliwy widok. Bomby narobiły sporo szkód. We wrześniu 1939 roku zdemontowano wszystkie urządzenia, które mogłyby posłużyć Niemcom. Spalone zostaly plany połączeń wewnętrznych, poprzecinane lub fałszywie podpięte kable, lampy nadawcze rozbite, a drobny sprzęt podzielony między kolegów, którzy uchodzili z miasta. W budynku zostały jedynie archiwa prasowe i osobowe, które zresztą posłużyły później Niemcom do penetracji środowiska naukowo-artystycznego Krakowa. 
Za to akumulatory i mikrofony przetrwały. Jeden z inżynierów wykrzyknął triumfalnie:
- Ma je kościelny Ślazyk z kościoła Mariackiego. Podobno ukrył je gdzieś na wieży.
Kościelny, ktory kościoła nie opuścił ani przez jeden dzień okupacji, od razu poprowadził techników radiowych na wieżę, gdzie były nie tylko akumulatory i mikrofony, ale jeszcze dodatkowe urządzenia nadawcze. Przetransportowano to wszystko na wózku do rozgłośni i natychmiast przystąpiono do instalowania. Brakowało detali, więc kto tylko mógł znosił do rozgłośni druty, kable, śrubki...

25 stycznia 1945 roku do wciąż jeszcze prowizorycznego studia wszedł redaktor Józef Grotowski, by powiedzieć słuchaczom, zę "Kraków został wyzwolony, ale nie zniszczony". Ten pierwszy po wojnie program radiiowy z Krakowa nadawany był przez głośniki pozostawione przez Niemców na Plantach i w centrum miasta. Najważniejsze, że znów w eterze pojawiło się polskie słowo. A 10 lutego rozpoczęto stały program.

 

Źródło: Witold Ślusarki - Mówi Kraków przez radio. Fakty i anegdoty, Kraków 2002

 

CO STAŁO SIĘ Z PRZEDWOJENNYM DYREKTOREM BRONISŁAWEM WINIARZEM?
KTO GO ZASTĄPIŁ NA STANOWISKU I NA JAK DŁUGO?
NASTĘPNY BYŁ PEWIEN REŻYSER TEATRALNY, PODOBNO ŚWIADEK NARODZIN ZACZAROWANEJ DOROŻKI. JAK SIĘ NAZYWAŁ?
JAKA ZMIANA NASTĄPIŁA W KRAKOWSKIM RADIU ZA JEGO DYREKTURY?

 

Na wczorajsze zagadki słusznie odpowiedzieli Prooban i Nadjamfotos, a ja dziś tylko rozszerzyłam te odpowiedzi :)

Komentarze

vollygda a jaaaa....mam 7dni wolnego :PPPPPP
25/04/2008 10:17:33
vollygda do szkoły....to będzie gorący weekend :))))
25/04/2008 10:17:15
~przewodnikpokrakowie na siecher, ale przecież dopiero wstałam (tak!)
i w dodatku muszę iść aaaaaaaaa do szkoły
tak że potem, potem
:)
25/04/2008 10:03:46
omeggi i co z tym "na siecher"?
25/04/2008 9:44:44
~smarkacz Co taka długa przerwaa...
24/04/2008 21:42:29
yvonne2 :)
pozdrawiam
24/04/2008 20:29:21
Użytkownik usunięty o kurcze :) mnie tu ze 100 lat nie było :)
i przewodniczka juz nie wstaje o 6? :P
24/04/2008 14:01:37
Użytkownik usunięty Cieszę się, że wracasz:) Zajrzyj na pocztę.
24/04/2008 9:51:47
wiosnaa Ja wrocilam takze.)))))))))))))))))

Serdecznie pozdrawiam i poczytam pozniej...latam po znajomych i ciezko pracuje.hahaha.

Bylo super!!! choc padalo...i wialo..ale nie o pogode chodzilo.)))

Moc usmiechow sle..

Wiosna
24/04/2008 9:31:20
tesa ja tez czekam i czekam :) miło ze wracasz
24/04/2008 8:23:57
vollygda eee...dosc tego obijania sie :)
czekamy na zdjecie i anegdotki :P
24/04/2008 8:11:35
przewodnikpokrakowie noooooo
po TAKICH słowach to byłoby wręcz chamstwem! nie wrócić
:)))
siem wzruszyłam...

jednak śpiączka dziś wzięła górę :(
jutro za to nie idę na fabrykę, to już będę na siecher!!!
24/04/2008 7:41:00
nadjam SPECJALNA DEDYKACJA
DLA
"PRZEWODNIKPOKRAKOWIE"
*************

W MOIM OGRODZIE
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale,
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy,
Tak dawno słów przyjaznych parę.

W moim ogrodzie, gdzie smutek gości,
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce,
W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy dosyć.

W moim ogrodzie, gdzie długa zima,
Zmroziła wszelkie ciepłe uczucia,
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umyka.

Aż pewnej nocy puściły lody,
Ogrodu serce mocniej zabiło,
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło.


Autor:DAAB

23/04/2008 16:04:21
~nadjam Kochaniutka! Znam to, przerabiałam to "NO I PO CO?"
I dlatego powiadam:
Po pierwsze - jest po co:
po to, - by umysł zapełnić nie tylko robotą.
po to ,- bo dajesz radość. tylu innym, a radość dawania odezwie się kiedyś, szepcząc CI, -" to było nie na daremno"
Tylko ja jedna - a jest nas tu każdego dnia (policz sama ilu) poznałam przez Ciebie tyle zakątków Krakowa. Przeżyłam przez to tyle chwil radości. Zagospodarowałam masę samotnych chwil. ba nieprzespanych nocy. Gdyby nie Ty, nie szperałabym w źródłach wszelkiej wiedzy internetoerj.
Gdyby nie Ty- mój humor zdechłby.
Ty ratujesz - nie tylko mnie - od "I PO CO MI TO"
Powiesz - no i co z tego, co ja z tego mam"-
Pewnie, możesz tak powiedzieć, ale życie człowieka wypełnia się we wszystkim i składa z wszystkiego dobrego, co człowiek robi. Ponieważ kiedyś tam, ostatnią myślą człowieka będzie;- "Co i kto zapamięta o mnie - po mnie."
Mój ojciec powiedział to do mnie na chwilę przed odejściem z tego świata.
Czekam na Ciebie.


23/04/2008 15:40:57
~warszawa78 Macie tam u Was tradcyje radiowe, w końcu RMF to też krakowski wynalazek :)
23/04/2008 14:25:23
vollygda ee...tam :) trzeba się wziąć w garść:)
23/04/2008 9:59:08
sprawymiasta Na depresję polecam kawałek zespołu Kury "Jesienna deprecha". Cold wave polo z nawiązaniami do wojska;)
23/04/2008 8:58:30
przewodnikpokrakowie tak, wiem, jestem winna jeszcze dwa odcniki radiowe: szlakowo-alejowe
może w weekend się wyzbieram na chwilę, kto wie
:)

pozdrawiam wszystkich zaniepokojonych :)))
23/04/2008 8:45:59
przewodnikpokrakowie jak by tego by ło mało, doczytałam się, że kolejnym skutkiem ubocznym tableteczek jest TYCIE

trzymajcie mnie ludzie

oby do 9 maja
kiedy to przestanę brać tableteczki

wówczas do psychiatry po prozak
do odsysacza tłuszczu w wiadomym celu
a śpiączka myślę sama przejdzie
23/04/2008 8:36:47
przewodnikpokrakowie no więc...
otóż...
bo...

no więc otóż bo tableteczki robią swoje i globusów nie mam, ale mam śpiączkę, to raz, a deprechę, to dwa

jeszcze nie doszłam do etapu skręcania sznura z prześcieradeł, żeby się wieszać ani rzucania się z okna (na parterze zresztą), na razie jestem w fazie ALE PO CO
więc sami rozumiecie

żeby nie to, że do roboty trzeba iść, nawet bym się nie myła no BO PO CO

więc co mi tam jakiś internet, jakieś spacery, jakieś zdjęcia
PO CO
23/04/2008 8:33:44

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Poznań photographymagic1438 akcentovaRudzik em0523Zimorodek em0523Zimorodek em0523:) dorcia2700134. atanaMiłośnik winogron elmarOd zera do siebie pamietnikpotworaPolski Biały Dom bluebird11