Dodano: 17 LUTEGO 2013
slonproszepanapani
:-(((( co za zawód... No ale jak to mówią, nic nikomu udowadniać nie trzeba...
A poza tym, to to pytanie pewnie było tendencyjne!!!;_)))))
slonproszepanapani
Przepraszam, że tutaj ale wiele oso tu zagląda a na pewno nie wszyscy wiedzą, że prawdziwy, miejscowy czas słoneczny różni się od tego, który odczytujemy na naszych zegarkach: one wskazują umowny czas średni. Na czym polega różnica? Czas lokalny jest zależny od długości geograficznej, skoro Ziemia wykonuje pełny obrót (360ş) w ciągu 24 godzin, to każde przesunięcie o 15ş długości geograficznej oznacza zmianę czasu lokalnego o 1 godzinę. A zatem, kiedy w Krakowie jest dokładnie godzina 12.00, to w Tarnowie jest już 4 minuty po dwunastej, a w Katowicach – dopiero za 4 minuty dwunasta. Z powodów praktycznych posługujemy się umownym czasem strefowym. W całej Europie (od Lizbony po naszą wschodnią granicę) rozciąga się jedna strefa czasowa i wszędzie obowiązuje ten sam czas środkowoeuropejski, który odpowiada dokładnie lokalnemu czasowi astronomicznemu na długości geograficznej 15şE (południk ten przechodzi blisko naszej zachodniej granicy, m.in. przez Zgorzelec). Kraków leży na południku 20şE, a więc prawdziwe południe w Krakowie przypada o 20 minut wcześniej niż w Zgorzelcu, o tyle właśnie prawdziwy czas wskazywany przez zegar słoneczny "spieszy" (średnio!) w stosunku do umownego czasu strefowego na naszych zegarkach.
* za http://www.uj.edu.pl/uniwersytet/obiekty/zegar-sloneczny
slonproszepanapani
No proszę!!!
Całkiem niespodziewanie i jak słownie!!! Dokładnie w samo południe.....
Oczywiście nie mam bladego pojęcia, o zielonym już nie wspominając, gdzie taki zegar może się znajdować, ale napis od biedy mogę przetłumaczyć, jako " Nie odliczam "czarnych" godzin " , ale to było najłatwiejsze :-)
slonproszepanapani
no i Rok Pański 2009...
Czyli całkiem można powiedzieć, że świeży ten zegar, jeszcze ciepły... :-)
W samo południe w Krakowie
W samo południe w Krakowie
Poprzedni zegar słoneczny rozszyfrował Jacek75. Ale wcale nie miał trudno, może chodził do Nowodworka właśnie?
Zobaczymy, jak sobie teraz poradzi!
Zapowiedziany w poprzednich komentarzach pojedynek w samo południe!
GDZIEŻ TO TEN ZEGAR SKONSTRUOWANO?
I jeszcze napisik by się przydało przetłumaczyć na nasze...
Inna sprawa, że Jacek75 dużo po mieście i okolicach tupta... więc pewnie i ten wytuptał kiedyś 
Komentarze
fotoplay
oj to konkusy nie na moją głowę hehe, nawet nie znam Krakowa :)
Nadja poleciła mi Ciebie, nie wiem czy będe miał wolny piątek, ale miłobyłoby gdzieś z Tobą wyruszyć, albo spotkać się w jakimś innym terminie i poznać ciekawe zakątki Krakowa, takie które raczej mało co są odwiedzane przez turystów, ja się ostatnio interesuje takimi stronami, jednak wciąż nie wiem gdzie są wszystkie ruiny:
http://fotopx.freehost.pl/galerie.html
Nadja poleciła mi Ciebie, nie wiem czy będe miał wolny piątek, ale miłobyłoby gdzieś z Tobą wyruszyć, albo spotkać się w jakimś innym terminie i poznać ciekawe zakątki Krakowa, takie które raczej mało co są odwiedzane przez turystów, ja się ostatnio interesuje takimi stronami, jednak wciąż nie wiem gdzie są wszystkie ruiny:
http://fotopx.freehost.pl/galerie.html
05/03/2013 19:17:56
~elegancka
Po długaśnej przerwie zajrzałam znów na bloga i... chyba dam radę rozszyfrować tę zagadkę:) Nawiasem mówiąc poprzednią też bym dała - chodziło się przecież do Nowodworka i nawet raz zjadło się obiadek w stołówce, na dachu której znajduje się zegar słoneczny z poprzedniej zagadki.
A wracając do zagadki bieżącej - wydaje mi się, że ten zegar znajduje się na ścianie jednej z willi przy ulicy Księcia Józefa, na odcinku pomiędzy ulicą Białe Wzgórze, a zjazdem z Mostu Zwierzynieckiego. Jeśli chodzi o napis... hmm... łacina to moja bardzo słaba strona: "nie oblicza godzin czarnych / smutnych"?
I jak mi poszło? :)
A wracając do zagadki bieżącej - wydaje mi się, że ten zegar znajduje się na ścianie jednej z willi przy ulicy Księcia Józefa, na odcinku pomiędzy ulicą Białe Wzgórze, a zjazdem z Mostu Zwierzynieckiego. Jeśli chodzi o napis... hmm... łacina to moja bardzo słaba strona: "nie oblicza godzin czarnych / smutnych"?
I jak mi poszło? :)
21/02/2013 0:19:07
nicodeme
Ach ten Kraków:)
Kiedyś bywałam tam dość często, teraz jakoś czasu coraz mniej, a i towarzystwa brak.
Kiedyś bywałam tam dość często, teraz jakoś czasu coraz mniej, a i towarzystwa brak.
23/02/2013 23:12:44
nadjamfotos
Tekstu samego nieco mało,
więc komenty przeczytać się udało.
w których osoby mądre i oczytane
zamieściły wszelkie dane
dacho- zegara dotyczące.
mądre i wyczerpujące.
Tako więc dla mnie -
mimo ochoty - nie zostało
nic a nic już do roboty
więc komenty przeczytać się udało.
w których osoby mądre i oczytane
zamieściły wszelkie dane
dacho- zegara dotyczące.
mądre i wyczerpujące.
Tako więc dla mnie -
mimo ochoty - nie zostało
nic a nic już do roboty
22/02/2013 14:57:56
~jacek75
No i po pojedynku:-)
Nie wiem i wiedzieć nie będę - dysk przetrząśnięty, pomysłów na sieć dalszych brak:-)
Nikłe to pocieszenie, że po kwerendzie paroma fotkami w przyszłości jestem w stanie się "odgryźć":-)
Z drugiej strony mogę rzec tradycyjnie - co bym wiedział więcej niż obecnie mi w głowie się zawiera, to i po mieście bym frajdy nie miał tuptać i nudno by było zwyczajnie:-)))
I przecież już dawno mówili - z ustawek dobrego nic nie ma:-)))
Nie wiem i wiedzieć nie będę - dysk przetrząśnięty, pomysłów na sieć dalszych brak:-)
Nikłe to pocieszenie, że po kwerendzie paroma fotkami w przyszłości jestem w stanie się "odgryźć":-)
Z drugiej strony mogę rzec tradycyjnie - co bym wiedział więcej niż obecnie mi w głowie się zawiera, to i po mieście bym frajdy nie miał tuptać i nudno by było zwyczajnie:-)))
I przecież już dawno mówili - z ustawek dobrego nic nie ma:-)))
19/02/2013 20:12:26
slonproszepanapani
:-(((( co za zawód... No ale jak to mówią, nic nikomu udowadniać nie trzeba... A poza tym, to to pytanie pewnie było tendencyjne!!!;_)))))
20/02/2013 3:19:04
sprawymiasta
Może spróbuje zatrudnić się jako listonosz, żeby te wszystkie podwórka odwiedzić.
18/02/2013 20:24:10
wiosnaa
Powodzenia z kotem.)))) Ja mialam kota 20 lat temu.)))) Teraz tylko podziwiam sasiadow.)))
Milych chwil zycze i burczenia.)))))
Milych chwil zycze i burczenia.)))))
18/02/2013 11:20:28
slonproszepanapani
Przepraszam, że tutaj ale wiele oso tu zagląda a na pewno nie wszyscy wiedzą, że prawdziwy, miejscowy czas słoneczny różni się od tego, który odczytujemy na naszych zegarkach: one wskazują umowny czas średni. Na czym polega różnica? Czas lokalny jest zależny od długości geograficznej, skoro Ziemia wykonuje pełny obrót (360ş) w ciągu 24 godzin, to każde przesunięcie o 15ş długości geograficznej oznacza zmianę czasu lokalnego o 1 godzinę. A zatem, kiedy w Krakowie jest dokładnie godzina 12.00, to w Tarnowie jest już 4 minuty po dwunastej, a w Katowicach – dopiero za 4 minuty dwunasta. Z powodów praktycznych posługujemy się umownym czasem strefowym. W całej Europie (od Lizbony po naszą wschodnią granicę) rozciąga się jedna strefa czasowa i wszędzie obowiązuje ten sam czas środkowoeuropejski, który odpowiada dokładnie lokalnemu czasowi astronomicznemu na długości geograficznej 15şE (południk ten przechodzi blisko naszej zachodniej granicy, m.in. przez Zgorzelec). Kraków leży na południku 20şE, a więc prawdziwe południe w Krakowie przypada o 20 minut wcześniej niż w Zgorzelcu, o tyle właśnie prawdziwy czas wskazywany przez zegar słoneczny "spieszy" (średnio!) w stosunku do umownego czasu strefowego na naszych zegarkach.* za http://www.uj.edu.pl/uniwersytet/obiekty/zegar-sloneczny
18/02/2013 10:16:33
slonproszepanapani
No proszę!!!Całkiem niespodziewanie i jak słownie!!! Dokładnie w samo południe.....
Oczywiście nie mam bladego pojęcia, o zielonym już nie wspominając, gdzie taki zegar może się znajdować, ale napis od biedy mogę przetłumaczyć, jako " Nie odliczam "czarnych" godzin " , ale to było najłatwiejsze :-)
18/02/2013 0:08:39
slonproszepanapani
no i Rok Pański 2009...Czyli całkiem można powiedzieć, że świeży ten zegar, jeszcze ciepły... :-)
18/02/2013 0:11:57
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
slonproszepanapani
A czas sobie tyka, banalnym tik - tak....
A tak serio to kolego, bardzo na Ciebie liczę i trzymam kciuki....
jacek75
Bez urazy ale to musi do wieczorku poczekać - mój plan szwędania się był zdecydowanie pierwszy:-)))
A i Nowodworek to nie moje klimaty:-)
Na pocieszenie - tak od kopa to nie wiem:-)
A i Nowodworek to nie moje klimaty:-)
Na pocieszenie - tak od kopa to nie wiem:-)
17/02/2013 12:39:47
przewodnikpokrakowie
Aaaa... to dobra wiadomość jest... że nie wiesz na razie... może przyjdzie ktoś wiedzący :)
17/02/2013 12:40:36
jacek75
Dla kogo dobra to dobra - ileś tam giga trzeba teraz przekopywać w nadziei że dobrze myślę:-)
17/02/2013 12:41:40
jacek75
Chyba że ktoś mi sprawę wcześniej ułatwi - zmykam i spokojnej:-)
17/02/2013 12:47:40
slonproszepanapani
A czas sobie tyka, banalnym tik - tak.... A tak serio to kolego, bardzo na Ciebie liczę i trzymam kciuki....
18/02/2013 0:09:37
mirise
no proszę, takiej perełki to się bym nie spodziewała na zwyczajnie wyglądającym "domku"
17/02/2013 21:04:33
