TYLKO ŚWINIE SIEDZĄ W KINIE. Tak dawno nie byłam, przyszło mi odpokutować, rozpoczął się Krakowski Festiwal Filmowy i chodzę do różnych kin 2-3 razy dziennie :) Dziś w planie Najświętsza Panienka, Koptowie i ja. Brzmi zachęcająco. Ale powiem Wam: do kina to ja już się nie nadaję, ledwo się film zacznie, już płaczę. To się rozwija z wiekiem, skończy się tak, że wystarczą mi napisy początkowe, popłaczę sobie i mogę iść do domu. Co tam napisy, wystarczy mi logo producenta!
A teraz skorzystam z (prawie) ostatniego dnia maja i zamieszczę majowy widoczek z Plant.
Planty Ogród Uniwersytet to część Plant między Franciszkańską i Św. Anny. Oczywiście nazwę zawdzięcza położeniu w dzielnicy uniwersyteckiej.
Najstarszym obiektem sztuki ogrodowej na tym odcinku jest Ogród Profesorski UJ, chlubiący się średniowieczną proweniencją. Był to najstarszy znany krakowski ogród, położony przy Collegium Maius. Dzisiaj jest znacznie uszczuplony, ale ostatnio odnowiony.
CO WYBUDOWANO NA TERENIE DAWNEGO OGRODU?
Kiedyś zajmował on całą przestrzeń od Collegium Maius po ulicę Gołębią. Miał charakter nie tylko ozdobny i rekreacyjny, ale również użytkowy i gospodarczy. Posiadał sad i był starannie utrzymywany.
W połowie XIX wieku centrum życia uniwersyteckiego w Krakowie mieściło się w zabudowaniach przy ulicach: Św. Anny, Jagiellońskiej, Gołebiej i Wiślnej, tworząc miniaturowy Quartier Latin, chociaż niektóre budynki rozrzucone były w różnych punktach miasta, a władze rektorskie uczelni urzędowały...
NO WŁAŚNIE, GDZIE ZNAJDOWAŁ SIĘ REKTORAT?
Niemniej w powszechnym odczuciu Polaków symbolem Uniwersytetu Jagiellońskiego jest powstałe w latach 80-tych XIX wieku Collegium Novum, zbudowane przez Feliksa Księżarskiego. Zaprojektował on bardzo przemyślaną całość, o wielkim rozmachu i elegancji, powadze i wytworności, znakomicie wprowadzającą w nastrój średniowiecznego uniwersytetu. Poprzez wybór formy neogotyckiej, zaczerpniętej z Collegium Maius, architekt chciał podkreślić tradycję, jaka łączy wiek XIV i XV z wiekiem XIX. Nawiązał do średniowiecza jako epoki największej świetności uniwersytetu. Wzniesienie tego obiektu stanowiło wydarzenie architektoniczne Krakowa i inspirowało stylistycznie inne wznoszone niedługo potem obiekty.
Przed Collegium Novum powstało wnętrze urbanistyczne skierowane do wejścia do budynku. Mamy tu kolisty kwietnik z samotnikiem-dębem, natomiast wejście do głównej alei zaakcentowane zostało symetrycznie posadzonymi topolami Simona. Obok jest też topola berlińska i okazały cis.
Ogród Uniwersytet na przeciwnym krańcu zamyka Pałac Biskupi. Na osi głównego wejścia do Pałacu można obejrzeć piękny okaz miłorząbu japońskiego.
W tym rejonie Plant można też zobaczyć jeden z najokazalaszych w Krakowie okazów platanu, będący dzrewem o wymiarach pomnikowych. Rośnie on na trawniku w pobliżu kościoła św. Norberta.
To przy okazji: KTO WZNIÓSŁ TEN KOŚCIÓŁ?
Na odcinku od Collegium Novum do ul. Franciszkańskiej mamy zasadę kompozycji klasycystycznej, z dwiema alejami: główną wschodnią "promenadą" i skosem założoną aleją zewnętrzną, niegdyś obsadzoną topolami, a obecnie kasztanowcami, lipami i klonami. Natomiast między Novum a ul. Św. Anny warto obejrzeć okaz wiązu górskiego, też o pomnikowych wymiarach - ma w obwodzie 400 cm.
Można też tu zaobserwować zjawisko zakładania gniazd przez gawrony, choć naturalnie spotkamy tu również gołębie i wróble.
Na uniwersyteckim odcinku Plant dominuje oczywiście młodzież, spiesząca na wykłady lub przy dobrej pogodzie zajmująca okoliczne ławki, czasem by się uczyć :) Można też tu spotkać sporo osób starszych. Często też można napotkać bezdomnych, którzy szczególnie w okresie letnim spędzają tu dużo czasu. To dlatego, że w pobliżu, przy ul. Smoleńsk, działa jadłodajnia prowadzona przez Felicjanki. Druga przynęta to działalność Kapucynów, wydających jedzenie dla biednych i bezdomnych. Ja jednak mam wrażenie, że najpopularniejsze wśród bezdomnych jest kółko koło przystanku Bagatela.
Na poprzednie zagadki odpowiedzieli Nadjamdwa i Chodor. Gałczyński pozostał bez odzewu, jeszcze mu daję szansę.
A teraz pędzę szykować się do kina, tak jeszcze przed popołudniową pracą :)