photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Pająki, pasztety i patron
Kategoria:
Prądnik
Dodane 8 LUTEGO 2008 , exif
349
Dodano: 8 LUTEGO 2008

Pająki, pasztety i patron

Czyli TRZY RAZY P. a nawet cztery, bo jeszcze PARAFIA. No ale ilość znaków w tytule TEŻ jest ograniczona.

 

W kibelku moim osobistym na fabryce siedzą sobie w kącie i wiodą rozhowory... cztery pająki. Może zresztą w brydża grają, kto ich tam wie. Ja się jednak pytam - nie mają gdzie??? Muszę teraz latać na górę za potrzebą :(
Nie dość, że w domu wstając rano muszę pamiętać o dwóch sprawach:
- otworzyć oczy, gdy wchodzę do toalety (raz weszłam w nocy i... trochę sąsiadów obudziłam, bo pewien pająk słusznych rozmiarów zwisał mi z lampy właśnie na wysokości oczu, akrobata jeden, linoskoczek obesr... obeznany znaczy...)
- zajrzeć do wanny przed użyciem - tak, tam też lubią w nocy zrobić sobie ślizgawkę
No to teraz jeszcze w robocie. Osaczają mnie. Ale żywcem mnie nie wezmą... uwielbiam zapach napalmu o poranku.. to je wykurzę... wszystko i wszystkich wykurzę... bardzo jestem bojowo nastawiona na piątecek!

Wczoraj też byłam bojowa. Dostałam nagle pilne tłumaczenie od Derechcji, więc rzekłam do Ochrony: JESTEM BARDZO ZAJĘTA, NIE ZAWRACAĆ MI DE. W chwilę później słyszałam, jak Ochrona zawracała... petentów... następującymi słowy: PANI MAŁGOSIA JEST BARDZO ZAJĘTA, PROSZĘ PRZYJŚĆ... W ŚRODĘ...
Nosz. Uwielbiam te przysługi obecnej Ochrony. Teraz w środę, kiedy to W OGÓLE NIE URZĘDUJĘ (według tabliczki) - zwalą mi się tabuny. Ja tę babę - obiecuję - kiedyś zabiję. Jednak na ochronie najlepsi są panowie. No ale cóż, jeden uciekł na Wawel, drugi do hotelu i mamy teraz... pasztet.

 

A teraz wracajmy na Prądnik Czerwony.

Jeszcze jesteśmy koło kaplicy św. Jana Chrzciciela.

Widzimy, że jest to budowla centralna, nakryta kopułą - wszak kopuły i latarnie to to, co uwielbiamy najbardziej. Przy czym latarnia tutaj mogłaby być oszklona, wcale by to jej nie zaszkodziło. Tymczasem wieść niesie (a dokładniej mądre księgi), że wnętrze onejż kopuły pokryte jest XVIII-wieczną polichromią, która wyobraża sceny z życia patrona kaplicy. Muszę wierzyć na słowo, bo przecież kaplica była zamknięta. Na ścianie znajduje się również epitafium dzielnego wojaka Jana Andrzeja Gorizuttiego, chorążego wojsk cesarskich, który poległ w 1657 roku podczas wyzwalania Krakowa z rąk szwedzkich.

 

Natomiast obok kaplicy niegdyś rozciągał się cmentarz, na którym grzebano na początku XVIII wieku zakonników dominikańskich zmarłych na grasującą na początku XVIII wieku zarazę.
To przy okazji:
PRZY JAKIEJ INNEJ KAPLICY ZNAJDOWAŁ SIĘ WIELKI CMENTARZ, GDZIE GRZEBANO OFIARY TEJ ZARAZY?
Dla ułatwienia dodam, że owa kaplica jest drewniana.

 

Również i dziś jest tam parę krzyży i parę grobów ziemnych, ale czy to ma być pamiątka po tamtych pochówkach czy jeszcze inne - nie wiem. W internecie znalazłam, że pogrzebano tam również osoby poległe podczas oblężenia Krakowa we wspomnianym 1657 roku - między innymi i chorążego.

Wczoraj wspomniałam, że w XVIII wieku ustalono główny odpust na św. Jana Chrzciciela. MIanowicie papież Benedykt XV (ha!) w 1742 roku udzielił tego odpustu wszystkim wiernym, przybywającym do kaplicy w dniu świętego Baptysty czyli 24 czerwca. Odtąd używało się już tylko jednej nazwy.

Kaplica pełniła pomocniczą funkcję duszpasterską dla parafii aż do erygowania nowej.
No to teraz dwa pytania:
KTÓREJ PARAFII PODLEGAŁ TEREN PRĄDNIKA CZERWONEGO?
KIEDY ROZPOCZĘTO TWORZENIE NOWEJ?

 

Na wczorajsze pytania były odpowiedzi w wykonaniu Caffe0with0milk, Proobana (który co prawda chory, ale nie daje się wyłączyć) i Sprawymiasta.
Szerzej o tym jeszcze jutro :)

Komentarze

yankes44 .
Pająki to bardzo fajowe stworzonka - mam dwa ptaszniki....
.
:-)
.
09/02/2008 8:42:13
vollygda nie znam tego flu...napisz cos wiecej :P
09/02/2008 8:30:33
vollygda SIEDZĘ SOBIE W PRACYod bladego świtu ...byle do 13..
09/02/2008 8:22:29
papafaraon Przed izbą wytrzeźwień było tam jeszcze coś, od czego wzięłasię nazwa ulicy. To coś włąściwie było w liczbie mnogiej.
08/02/2008 23:44:17
Użytkownik usunięty pamiętam jak Naglak w tym kościółku wywalił wazon z kwiatkami z taką śmierdzącą wodą.. ;D
hehe.. a tak pozatym uwielbiam kraków.
08/02/2008 23:03:42
miodzuchnaa śliczne opisy
08/02/2008 22:25:12
~nomaderro podobno tam gdzie są pająki tam jest szczęśliwy dom...
08/02/2008 20:31:29
nadjamfotos Jak to dobrze przyjść "na gotowe"
Robota zrobiona.lektura przeczytana. Odpowiedzi są,
Głowić się nie trzeba. Ech życie.
Jak chcesz mogę Twoje pająki straszyć, gonić, wykadzić.
Wszystko, co rozkażesz.
Nawet Ochronie mogę nagadać do rozumu.
08/02/2008 20:26:14
romanratka Już kopuły mniej widać.

Pozdrawiam.
08/02/2008 20:06:43
czagnes łomatko .... ile mam do czytania :):D:D:D:D
Pozdrawiam :)*
08/02/2008 19:26:51
~sprawymiasta Na Prądniku Czerwonym jest bardzo zacny lokal Krakowiak, który kusi wystrojem w stylu lat minionych.
08/02/2008 13:27:45
Użytkownik usunięty pająki...brr ja je utylizuje w sedesie :p
08/02/2008 13:06:29
zmrozoczy zostaw pająki
szczęście przynoszą
08/02/2008 12:16:17
~prooban a inne źródło dodaje do św.Małgorzaty jeszcze św.Judytę jako drugą patronkę tejże świątyni i nieco więcej o niej informacji:

"Kościół św. Małgorzaty i Judyty na Salwatorze.
Pierwsze wzmianki o stojącej na tym miejscu drewnianej kaplicy pochodzą z końca XVI wieku. Obecna budowla o oryginalnym ośmiokątnym kształcie, zwana często gontyną, wystawiona staraniem ksieni niedalekiego klasztoru sióstr norbertanek w latach 1680-1690, jest jednym z niewielu w Krakowie przykładów drewnianego budownictwa sakralnego. Teren wokół kościoła służył niegdyś jako cmentarz choleryczny."

:D
08/02/2008 11:44:08
danusius tak, latarnia w ogole troche taka nieproporcjonalna....ale nie jest zle:) a co do pajakow, ja sie tez brzydze, a fe! na szczescie jeszcze tu nie spotkalam..i ob tak dalej, odpukac:)
Za to, moja droga, jak ci sie przysnia, to bedziesz miala duzo szczescia!!!!!:)
08/02/2008 11:41:17
~prooban przeglądając zapiski o zarazie w XVIII wieku, dotarłem do takich informacji:
"koło kościółka Św. Małgorzaty na Salwatorze, w czasie zarazy 1707-1708, przywleczonej do Krakowa przez żołnierzy podczas wojny polsko-saskiej, czterech grabarzy dzień i noc grzebało ofiary epidemii"

:D
08/02/2008 11:38:31
~prooban może sięgnę do tego samego źródła :)

"Do czasu erygowania parafii Dobrego Pasterza w 1924 roku kaplica pełniła pomocniczą funkcję duszpasterską dla okolicznych mieszkańców podlegających wówczas parafii Św. Mikołaja z ul. Kopernika."

:D
08/02/2008 11:07:48
~fotokaroli Nie przepadam za pająkami w mieszkaniu, bo bałaganią rozstawiając swoje siatki i łapiąc w nie kurz. Staram się jesienią wyłapać wszystkie, które próbują się zamelinować u mnie na zimę, ale czasem jakiś spryciarz jeszcze w styczniu mnie zaskoczy. Generalnie większość pochodzi z balkonu, żyją pomiędzy roślinami i na tyle mogę im pozwolić, nie więcej.
Co do dymu to nawet nie było źle, bo jak marudziłam o miejscu przy rezerwacji to zyskaliśmy miejsce oddalone od wszystkiego i tym sposobem ubranie nie śmierdziało, ani za bardzo papierosami, ani kuchennymi wyziewami.
Zostałam fanem trawy cytrynowej w jedzeniu :-)
Miłego bojowego piątecku :-)))
08/02/2008 11:03:22
cami hahahaha...a to Ci pasztet zatruć chce środę;):)
haha...pozdrawiam!
Mogę zapytać, gdzie pracujesz? i czym się zajmujesz?
c
08/02/2008 9:32:47
aklim Bynajmniej kontrast nieba do budowli jest świetny.
Nadaje ogromu....
Pozdrawiam.
08/02/2008 9:18:33

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700Znowu samysliciel351468 akcentovaJa pati991Sylwester pati991Na prezydenta USA. ezekh114moje Kochane invisible39Natura zardzewiała i martwa judgafDostawa Kruszywa bluebird11