... czyli portret Trzech Koron.
[i]"Przedwczoraj zaś rano wyszliśmy z domu o północy, ażeby z bardzo wysokiej góry, nazwanej Trzy Korony, widzieć wschód słońca. Szliśmy od północy aż do 4-tej rano; o czwartej byliśmy na szczycie; było ciemno. Dopiero po chwili weszło słońce, a my zobaczyliśmy dopiero, że jesteśmy już nad chmurami. Nazad wracaliśmy przez Dunajec do Szczawnicy"
Leopold Staff (1897 r.) [/i]
Tak w liscie Leopold Staff wspominał przed laty jedną z nocnych wycieczek, jakie wówczas urządzano na Trzy Korony. Na zdjęciu zdjęcie pamiątkowe pewnej rodziny, a raczej pokolenia najstarszego i najmłodszego. Od lewej: dziadek i babka, Chuda Kaśka, Gruba Baśka i Kudłata Maryśka. Spójrzcie na smutną twarz [b]Chudej Kaśki[/b]. Wiecie czemu taka smutna? Bo deptają jej po glowie tysiące turystów, strażnicy kasują za to kase, a Chuda Kaśka nic za to nie dostaje.
Tri Koruny (słow.), Koronahegy (węg.), Kronenberg (niem.), czyli [b]Trzy Korony[/b] to najwyższy szczyt Pienin Właściwych (982 m), ale nie najwyższy w calych Pieninach (a jaki szczyt jest najwyższy?). Jest to jeden z najpopularniejszych szczytów w Polsce (60 000 turystów rocznie). Nasza fotogeniczna rodzinka to pięć turni zbudowanych z wapieni rogowcowych serii pienińskiej, ułożonych w kształt korony. Najwyzsze z nich to: Okrąglica, Plaska Skała i Pańska Skała. Z Okrąglicy słynny widok, którego fragment odkryje przed Wami w najbliższym czasie. Spod niej wysuwa się Niżnia Okrąglica, skąd oglądano panoramę przed udostępnieniem samego wierzchołka, na który [i]"drapali sie tylko najśmielsi"[/i]. Trzy Korony to obszar występowania [b]endemitów[/b], czyli takich gatunków roślin, które [b]nigdzie indziej nie występuja [/b], np. mniszka pienińskiego. Rosną tutaj także [b]relikty[/b], czyli [b]świadkowie epoki glacjalnej[/b], czasu kiedy Polska było zlodowacona a w Tatrach tworzyly się lodowce górskie.
Szczyt trzech koron odwiedzany był od niepamiętnych czasów. Tutaj chroniła sie ludność podczas [b]najazdów tatarskich[/b], stąd według legendy startował [b]"skrzydlaty mnich"[/b], brat Cyprian, na swej latajacej machinie. Kostka Napierski wzywał stąd Podhale do walki [i]"Od tchech dni płoną na Trzech koronach wici (...) Trzy Korony, jako hełm na niebie, potrójnym pióropuszem dymią..." (Władyslaw Orkan, 1909-23) [/i].
Jak już poprzednio pisałem, nie ma piękniejszego odcinka Pienińskiego Pasa Skałkowego, niż nasz - polski. Wstańcie kiedyś o północy i udajcie się na szczyt Trzech Koron, aby podziwiać wschód słońca nad Karpatami i napawać się [i] "najpiękniejszym i najmilszym widokiem Karpatów"[/i].