Witam moje Panie ;-)
Obecna pogoda ma plusa : lekcje odwołane. Tak! Kurczę, mimo wsyztsko jestem bardziej zmęczona niż kiedykolwiek ;-)
Nie mam diły na ćwicznie, dziś (2 raz) chyba sobie odpuszczę . Nie mam energii, siły. Po wczorajszych stepach jestem taka obolała, że ojej.
Nic mi się nie chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;-(
Bilans :
ś: nic
IIś: trzy chrupkie z pastą rybną+1 kromka razowego z żółtym serem i pomidorem
o: jogurt, kilka pierogów
p: spaghetti
k: pomarańcza
(penwie zjem jeszcze trochę owoców)
Aktywność:
do tej pory NIC.
zaraz zepnę tyłek i idę na skakankę ;-)
Nie bierzcie przykłąduy ze mnie! Bądźcie cierpliwe i konsekwentnie trzymajcie się diety ;-*