w sumjje.
Patrząc z perspektywy czasu cieżko jest sobie uzmysłowić, że kiedyś można było mieć takie problemy. Na dzień dzisiejszy to przecież taka błahostka. Za parę lat będę pluć sobie w brodę , że mogłam mieć takie trudności jak dziś. Taka irytująca kolej rzeczy. Dasz wiarę? Przesypiam ferie, marnuje czas, a jeszcze niedawno tak bardzo chciałam odpocząć od wszystkiego. Może na jakiś czas faktycznie będzie lepiej jeśli od wszystkiego się odtnę, taa the power of changes...
tak, chcę maj.
tak , chcę się zestarzeć o te 3 mies.