lonely

"Choć nie raz, los kazał nam w przepaść skakać,

my nauczyliśmy się latać"

"Dziś nie patrzą już w oczy, patrzą po ziemię,

Niespełnione obietnice i znów ściema po ściemie"

"Mam dość, jestem wyczerpany już do granic,

a złość jak dreszcz opływa mnie falami"

"Nie chcę witać dnia, który wieczorem znów przeklnę''

"Kiedyś zmierzałem do szczęścia, dziś nie wiem sam gdzie biegnę,

bo niebo jest już chyba zbyt odległe"

"Znów kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi,

choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób"

"Twój głos nagle zniknął,

i nawet nie było mi specjalnie przykro"

"Mam dosyć, prowadzą mnie inne głosy,

a kolejne dni zaskakują jak ciosy"

"Nie wiem sam, czy przy tym tempie chcę przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień"

Tak, było dobrze. Było. Jest coraz gorzej ze mną, nie wiem tak jak wyżej cytat wklejony, czy chcę przeżyć kolejny dzień. Wszystko jest monotonne i nudne, każdy mój dzień jest taki sam. Nie mam stabilizacji, zainteresowań. Jedyne co kocham to muzyka. Bez tego to bym chyba nie przeżyła. Jutro jadę na konie. Może jakoś się odprężę, zapomnę o tym syfie. O tym co mnie czeka w poniedziałek, że wakacje niedługo, a ja zmieniam szkołę i nie wiem jak to będzie. Chociaż nie. Wiem. Będzie ciężko.