Być może kiedyś to przeczytasz, być może nawet zrobi Ci się miło.

Jest 2.09.20010 rok 21;49. Siedze sobie tu w tym naszym pokoju

i tak sobie mysle, ze strasznie za Tobą tęsknie. Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo.

Tęsknie za tym jak na mnie krzyczalas, jak dzownilas do mnie z lazienki, jak wylazilas w nocy

przez okno, jak sie na mnie wkurzalas, jak mowilas ze mnie nie nawidzisz, hehe.

Tęsknie za tym jak siedzialysmy wieczorami , kazda w swoim lozku i gadalysmy, opowiadalysmy

sobie wszystko az mama na nas krzyczala, ze mamy isc spac. Tęsknie za tym jak razem wstawalysmy

do szkoly. Jak nam się nie chcialo, jak nawzajem się budziłyśmy. Zawsze jak ja mialam zamiar nie isc to Ty dziwnym

sposobem też:D Jak się kłócilysmy, kto ma posprzatac pokoj, jak obgadywalysmy kogo się dalo.xD

Jak czasem przychodzilas w stanie upojenia alkoholowego do domu i CI się wlanczalo użalanie hehe.

Jak się o mnie martwilas, opiekowałaś. Jak mi pomagałaś, jak krylysmy siebie nawzajem.

Jak czasami zdarzylo nam się gdzieś razem wyjść:D Tęsknie za tymi złymi i za tymi wspaniałymi chwilami.

Mimo wszystko zawsze byłyśmy dwie - od początku. Nigdy nie zapomne tych ciężkich lat, kiedy mimo

tego , ze Tobie samej było ciężko zawsze się uśmiechalas i wkręcałaś mi ze będzie dobrze,

ze nigdy mnie nie zostawisz. Spię na Twoim łóżku bo na swoim nie potrafię już zasnąć.

Dbam o wszystko co mi zostawiłaś. Wiem, ze nie lubilas jak CI mowilam to publicznie ale co tam:D

KOCHAM CIE SIOSTRO:*

Brakuję mi tu Ciebie, tęsknie...