Jesień zapukała do mych drzwi, po czym szukała lekarza - trzaśnięcie drzwiami złamało jej nos.
Nie rozumiem:
- po co te głupie komentarze,
- dlaczego mnie obrażasz, a potem udajesz, że nic się nie stało,
- dlaczego nie możesz dać mi świętego spokoju i tak po prostu zniknąć - tak raz a porządnie?
Po co ja to w ogóle piszę? Piekielna idiotka ze mnie.
Udziela mi się chorobowy nastrój, bo w tym tygodniu było już wszystko.
Od pękniętego tętniaka w mózgu, poprzez omdlenia, a skończywszy na ciąży.
Pięknie.