Będzie lepiej. Ubiegłą noc całą spędziłam na rozmowie z bliską mi osobą, która mieszka na drugim końcu Polski, ale jest mi najbliższa, zdecydowanie. Zawsze jej słowa dobrze na mnie działają i wyciągam właściwie wnioski. Jest moim małym aniołem i nie mogę się doczekać, aż się z Nią spotkam. Podsumowując - jestem silna, chcę być chuda, mieć jak najlepsze wyniki w nauce. Da się? Da, oczywiście, że da. Mam dwie ręcę, mam zdolność do wchłaniania wiedzy, jestem zdrowym człowiekiem i muszę iść do przodu. Wszystko zależy do Nas, wszystko zależy od tego ile MY w dany cel włożymy siły. Wszystko jest w Naszych rękach, wszystko.
Dziś zabieram się za naukę. Matematyka czeka, a w między czasie poszkicuje. Dawno tego nie robiłam, a w końcu uwielbiam to robić. Miłego i chudego dnia, kruszynki. Oby chęci nie przeminęły ta szybko jak przyszły. Jest źle, ale musi być lepiej.