Niczym porcelnowa lalka, wiotka i zwiewna, pragnę latać i uśmiechać się naprawdę. A teraz ciężko padam na łóżko chcąc zapomnieć, dzień w dzień, noc w noc i wołam za chudością, aby przyszła, że za nią tęsknie. (Pragnę podziękować Wam za słowa pod wczorajszym wpisem, wzbudziły we mnie wodospad łez). Od jutra zdrowiej i więcej.
300kcal [jabłko; kromka z odrobiną pasztetu; trzy plasterki szynki]