"Ile razy jeszcze się poddam, zanim los zmieni bieg?
Ile razy zniknie ta pewność, że gdzieś tam czeka ktoś?
Czy trzymając w dłoniach diament ten,
rozpoznam, że to on?
Nie tak łatwo lęk dziś przezwyciężyć...
Choć tak bardzo tworzyć się chce...
Nie tak łatwo znów odsłonić wnętrze...
Drugi raz mogę nie podnieść się,
Gdy zabraknie Cię...
Ile razy zasnę z tą myślą, że nie tak miało być?
Ile szans straconych jest we mnie, że ucieknę znów?
Czy na zawsze świat mnie zamknął w tej pułapce pustych ścian?
Zanim się we mnie resztki życia wypalą i zgasnę...
Coś w duszy mi zacznie obumierać na zawsze, znajdź mnie, znajdź...
Choć słaba tak bardzo, że milczeniem mnie złamać łatwo,
Zbuduję ze wzruszeń Naszą bliskość a z ramion przystań..."