niecierpię Walentynek!
bez kitu, to święto przyprawia mnie o mdŁości, nie pokonany w tej kategorii byŁ czekoladowy kutasek polany na czubku biaŁą czekoladą..ślicznie opakowany w folię z serduszkową naklejką "Kocham Cię"..no hallo!
To jest zabawne, ale jeszcze do tego tragiczne!
Już mam plan sabotażu tego święta:
wieczorem będę w pracy, a tam impreza AMORE AMORE, ubiorę się caŁa na czarno + mocny, mroczny mejkap i do nikogo się nie usmiechnę, o! jeszcze przypnę sobie broszkę "Hate Love" buahaha, popuściŁam wodze wyobraźni pod wpŁywem filmów z czarnym charakterami, które pożeram ostatnio hurtowo..
ja poprostu nie lubię tego święta, nie potrzebuję 14 lutego aby powiedzieć Komuś, że go kocham..nie potrzebuję 14 lutego, aby zrobić miŁy prezent bliskim ludziom..i nie potrzebuję też zrozpaczonych facetów proszących o radę, co kupić dla swojej dziewczyny na Walentynki..to tez w związku z 14 lutym...
tym bardziej, od kiedy staŁo się tak komercyjne, od kiedy staŁo się kolejnym dobrym powodem aby powyciągać kasę z kieszeni "zaślepionych"..no!