Takie nogi to marzenie. I to jakie!
Wczoraj zaczęłam troche okrojoną ABC. Do tego wizyta u babci. Trzeba było moją siedemnastkę uczcić :/
Tort, wino... Ugh. Potem jeździłam na rowerze stacjonarnym, spaliłam 900 kcal. Myślałam, że waga chociaż troszke spadnie. Ale no trudno... Spadnie jutro. Musi. Musi. Musi.
Plan w ABC na dziś to 500, ja okroiłam do 400. Zjem pewnie do 150 bo tylko zupę. Zastanawiam się też czy pić na spotkaniu klasowym, piwo około 300 kcal ma, kieliszek wódki 55kcal... Chyba się wstrzymam. Poczekam ten tydzień i postaram sie jak najwięcej schudnąć. Za tydzień będzie się działo. Ale to jak schudnę. 4 kg. Tylko tyle chcę. Tylko. Jebane 4 kg. Plan aktywnościowy na dziś? -1100 kcal na rowerku, -1000 kcal ćwiczenia, 8 min abs i Mel B nogi. Dojdą chyba 3 spacery. Aktywnie się zapowiada. Do tego wzięłam senes.
Te wakacje muszą być dobre, pełne zmian etc. No i być może się zakocham. Na pewno się zakocham. To jest pewne. Ale czy On się zakocha?
Miłego dnia Słoneczka!