najpierw trochę o tym zdjęciu:
jest na nim rybka tzw. nemo, która
ukrywa się w swoim ukwiale.
to zdjęcie jest jednym z moich
ulubionych :) i oczywiście robił
je mój tata ze mną :)
w środe byłam na treningu z nogi, TOTALNY ODLOT! grałyśmy 1.3 godzi. kompletnie bez regół!!! wszystcy cały czas się faulowali :/ ja 3 razy przejechałam się po kolanach a dzisiaj okropnie mnie to boli jak zginam nogami:)
ale jak mnie justyna p. zfaulowała, jak mnie podciała i na dodatek nie tylko mnie (nawet nie przepraszała tylko się wydzierała co wszystkich denerwowało. ale na końcu było super, cała nasza drużyna świetnie się zgrała i padała bramka za bramką ( do przeciwnej bramki:))
WIEC pozdrawiam całą ekipę:
Karolinę, Agatę, Natalię i siebie:)
no cóż, tak pozatym idą święta, ale nie cieszę się za bardzo, jeszcze 5 dni z oliwią
(: ( chyba wykituje) :)
życze wszystkim udanych świąt i ciepłego mokrego dyngusa :)