Okej.
Koniec wymówek, na stole stoi tort urodzinowy, ale nie tknę ani kawałka.
Przede mną długa droga wymagająca dużo cierpliwości, determinacji i wyrzeczeń.
Do zgubienia jest całkiem sporo kilogramów...
Nie pozostaje mi nic innego, tylko brać się do roboty :)
Ubieram buty i idę na trening.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięscą.
Pora wygrać życie!
Dzisiejszy bilans:
1. 4ł. płatków owsianych zalanych gorącą wodą+jabłko+cynamon
2. 2 truskawki
3. 2 szaszłyki (kurczak, papryka, cebula), sałatka ze świeżych warzyw, ziemniak
4. truskawki, koktajl SmartFood waniliowy
zielona herbata
aktywność:
Dziś w domu:
25 min bieg, tonique 1,2, 10 min Gym Break 6pack , abs z Mel B