''byliśmy skreśleni od samego początku
to zawsze miało sie skończyć''
O nieeeeeeeeeeee, obejrzałam pamiętniki, boże stefcio co ty tam wymyśliłeś, wszystko szło nie tak jak sie spodziewałam. Damon ty idioto no weź. Będe przeżywać ten odcinek dopóki nie dadzą mi kolejnego. Dzisiaj dzień zmulania. Farbowanie jajek. Gotowanie. Tułanie się od okna do okna, tylko po to żeby wypatrzeć przez nie coś ciekawego. Darka miałą dziś dla mnie dość kuszącą propozycję no ale nie Sonia, to nie ten dzień, nie ten humor. Nie poszłam na triduum FAAAK. Jutro pójdę, nie ma innej opcji, kościół o 20 to to co kocham HAHA XD. No i tak, dziś zrobiłam sobie dzień cwela. Co tam jeszcze? Aaaa rano na szczepieniu byłam, cholera, ręka mnie do tej pory boli, czuje się jak bym w niej miała kawał plastiku. Taki plastikowy mięsień ;o