W związku najgorsza jest świadomość, że kiedyś któreś z nas będzie musiało odejść na zawsze. I nieważne, czy to będę ja, czy Ty. Nieważne, czy to będzie teraz, w tak młodym wieku, czy w podeszłym, lub starszym. Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że nie da się oddychać bez tlenu, a to Ty jesteś moim tlenem. I chyba wolałabym umrzeć pierwsza, niż widzieć świat tak pustym, bez Ciebie. Niż budząc się co dnia, już bez widoku Twoich oczu, dotyku dłoni, niż już nigdy nie poczuć, jak mnie przytulasz. Życie bez Ciebie nie byłoby życiem. Byłoby niczym. Pustką. Nie potrafiłabym znieść tego bólu w swojej duszy. Jednak najlepsza śmierć byłaby tą we dwoje. Bo żadne z nas nie chce żyć bez tej drugiej osoby. A wtedy moglibyśmy razem wstąpić w życie wieczne, niż latami czekać na pojednanie u góry.
Yoł zią nie zgadałam sie ze skarbiem . Nikola przepraszam to już więcej się nie powtórzy wiesz ;-*
Kaja żaba moja miała przyjsc do mnie o 14 czy tam 15 i ni ma jej ojć tęsknie tęsknie wiesz ;-*
Nom jutro szkoła i dwie kartkówki z Matmy i Histy no to będzie bania heuheu
Ale ja jestem JP i mam wyjebane
Dobra zdjęcie krzywe i jakość kamerki nom to pa