Same porażki się mnie czepiły... najpierw zDŚ, potem testy. Mam wrażenie, że im więcej się uczę tym bardziej wszystko mi się miesza i mniej wiem. Nie jestem w stanie uwierzyć, że w kilka dni tak dosadnie udowodniono mi, że nic nie umiem.
Ech ale czas o tym zapomnieć święta się zbliżają i teraz obchodzą mnie tylko bliscy! Zero zmartwień, zero problemów! Odstawiam je choć na chwilę, choć na ten jeden tydzień.
Dzisiaj cudowne występy na rynku, przemoknięte wszystko, a w szczególności moja biedna kochana g****a ;( Mam nadzieję, że dojdziesz do siebie nie długo...
ukochana piosenka <----- click!
Pap i wesołych...