Co wy macie wszyscy z tym kopiowaniem, plastikowymi laseczkami i w ogóle. Tak, mówię do was anonimowi krytycy! Najpierw 'childofstreet' teraz 'ciastkożerna'... to wszystko dla mnie nie ma sensu, nadal.
Masakra! Jutro zD humanistyczny. Gdy otwieram jakąkolwiek książkę mam wrażenie, że nic nie umiem... Dobrze, że mam zajebistych ludzi wokół siebie... ;0
Dziękuję, mojej kochanej pani Reni, za podtrzymywanie na duchu i motywację; Wam dziewczyny za to spotkanie po zwycięskich zawodach, a szczególnie Tobie 'childofstreet' za nasze codzienne popołudniowe "pisanie dymków' i przy tym nasze tęgie rozkmniny na temat sensu naszego istnienia; Do 'ciastkożernej' powiem tylko tyle, żeby się nie dała stłamiśić, nadal kochała to co kocha i miała gdzieś naszych kochanych anonimów ;)
(a tu dzięki dla Agi, tą piosenkę słuchałam gdy moje dwa największe skarby przepadły...)