Piękna Wrocławska sobota.
Maj poproszę,wolnego trochę,ciepełko i taki dzień jak wczoraj.
Chemia organiczna wychodzi mi nosem.
Polskim i geografią już rzygam.
Niedziela,nie znoszę niedzieli,głupi dzień gdy masz zbyt wielkiego lenia żeby zabrać się do czegokolwiek,
dzień którego zazwyczaj się nie pamięta.