Taka praca

My młodzi wiecznie narzekamy: Że szkoła, że sprawdzian, że brak kasy i wgl, ale nie potrafimy zrozumieć tego, że po szkole bedzie jeszcze gorzej: Tyle samo czasu w pracy, kontrole, szkolenia, stres. Powiecie: Ale bedzie kasa!. Ok. Bedzie, ale rodzina, dziecko, dom też będą. Rodzinę trzeba wyżywić, dom i rachunki opłacić, dzieci ubrać... Dorosłość: I skończą się imprezy, wolność, drobne obowiązki i problemy. Zacznie się masakra. Wieczne i wielkie problemy, zarządzanie gotówką tak by starczyło od wypłaty do wypłaty, praca, dom, praca, dom....

CIESZMY SIĘ MŁODOŚCIĄ, PÓKI MOŻEMY! IMPREZUJMY, SZALEJMY I NIE
NARZEKAJMY, BO NIE MA NA CO!

Najbliższe 3 dni:
Sobota: 9-14 praca
15-~20 Spotkanie z Asią
22-00  Imprezka
Niedziela: 00-6 imprezka
15 - ~20 Spotkanie z Asią
Poniedziałek: 9-21 Praca (W tym możliwa kontrola szefowej z Warszawy wrz z Szefową regionalną... TYLE WYGRAĆ ;____;)

Liczą dojazdy to jeszcze 5 godzin na dojazdy i przyjazdy, więc z 64h ( bo licze ten dzień od 8 rano) zostaje mi 24 h  dla mnie. A wyspać się, ogarnąć, czy naszykować, coś zjeść. Masakra

Britney Spears - You better work, Bitch!