mimo, że na twarzy mam uśmiech, w środku czuję jakąś dziwną pustkę.. od dwóch dni, czuję, że jednak czegoś mi brak..
przyjaźni.? wiary w siebie.? miłości.? nie.. to żadna z tych rzeczy.. to jest coś głębszego.. problem w tym, że niewiem co.
nawet jeśli w mojej głowie jakiś głos podpowiada mi w czym problem, to ja jednak w ogóle Go nie słyszę..
może.. niechcę Go usłyszeć. (?) czuję, że czegoś brak.. rzeczy.. dzięki której będę w pełni szczęśliwa.
tysiąc myśli przebiega przez moją głowę. próbuję zrozumieć.. zrozumieć siebie.. jednak coś mi to nie umożliwa..
czasem sama siebie nie rozumiem, i nie wiem czy ktoś z Was by mnie zrozumiał.. w życiu jest pełno zagadek..
w moim na pewno.. niektóre da się rozwiązać, niektóre nie.. i właśnie tej jednej zagadki nie mogę rozwiązać..
może ktoś z Was umiałby mi pomóc.? pomóc.. wybrać właściwą drogę.. staram się poukładać moje życie od początku do końca..
lecz ono jest jak puzzle.. cały obraz jest wtedy gdy są wszystkie puzzle.. jeśli niema jednego puzzla, obrazu też niema..
tak samo jest z moim życiem.. brakuję mi tego jednego puzzla, który wypełni tą pustkę..
Próbuję zrozumieć..
Zrozumieć to, co jest niezrozumiałe.. (??)