Zimowy Myślibórz 2010
Stawiam coraz większe kroczki, coraz mniej się chwieląc, idąc z wyprostowanym kręgosłupem. Nie dlatego, że mniej się boję. Nie chodzi ani o strach, ani o siłę. Mam na myśli - odwagę. Tę o której marzą wszyscy. Stabilną... i nieustanną. Pewne życiowe sytuacje - fakt - zmuszają do czegoś w rodzaju "szybkiej dojrzałości", o której jeszcze kilka godzin, kilka dni wstecz nie mieliśmy bladego pojęcia. Istenieje tylko jedna, poważna wada, tej całej starannie budowanej konstrukcji. Kurewskie-pragnienie-wolności. Myśl o spokoju i cichym realizowaniu marzeń, na które chcemy mieć czas, którego nigdy nie ma.
Realizowanie marzeń, na które chcemy mieć czas
Czas, którego nigdy nie ma.
Plus:
Językoznawstwo ZDANE!!!! :-)
Ob-sesyjny tydzień :-/