wróciłam i nie wiem, jak mam Wam dziękować za te 9 dni spędzonych razem. na zdjęciu krejzole z Włocławka,dzięki, którym podróz zleciała bardzo szybko i miło. e, garmy w kenta? nie pyskuj, nie rób scen, gdzie jest odswieżacz bo jebie kabanosami. jedyne zdjęcie, jakie mam na tą chwile.
Copacabańczycy, błagam Was, wracajmy tam! tęsknie za Wami strasznie, za w pizde jasia, miś koala, kurwa, za wspólnym bekaniem, za skakaniem po kałużach, za zamknij morde kapciu, za spaniem w osemke na 4 łóżkach, za frytkami, makaronem, za siedzeniem na balkonie do 5 rano, za bibami na plaży, za sziszą z mlekiem, za czerwoną i niebieska wódką, za drianmi xxl, za wspólnym śmiechem, za każdym 'nie', za tym, że budzik dzownił 10 minut, a żadna z nas się nie obudziła, za topieniem na basenie, za ino roz dziołszka, za tropicsem, za zoo, za każdym hola na ulicy, za bieganiem po sklepach w Barcelonie, za śpiewaniem 'przeleć mnie' do dody, za syfem w naszym pokoju (303 <3), za zgonami, za 'eee spi, zmeczona jest', za targowaniem się, za mysłonicami, za tym, że jesteśmy inne, za kolejką do łazienki, za wpieprzaniem się do naszego pokoju, zjadaniem wszytskich czipsów itp i wychodzeniem, za porannym poszukiwaniem kto ma picie, za 'zaszaleje, dotkne dwóch', kto będzie mi prostował włosy, kto orzyga mi noge, kto?, kto będzie mówił, że chce mu sie seksu przed okresem, słoń na trąbie, za obcokrajowcami, za wewnetrzynem ciepłem, 'za o 2 w pokojach, o której? o piątej sprawdze Wam pokój. :D 'jezu jest tego tak dużo...
powiem Wam tylko, że bardzo się cieszę, że Was wszytskich poznałam, buraki :*.
mam nadzieję, że się spotakamy, utrzymamy kontakt, kocham Was.
303, 210, Mysłowice, największe dzięki :*.
California Gurls, Waka Waka, Papa Americano, Not Afraid tylko z Wami, Hiszpanią mi się kojarzy. <3