szczerze powiedziawszy- wiele się działo. stałam się kobietą pracującą i nadal nie mogę uwierzyć w to, że za miesiąc kończę 19 lat (na które czekałam te 19 lat, bardziej niż na 18, bo.. nie wiem czemu, zawsze ważne dla mnie były 16, 17 i 19. ciekawe, ciekawe doprawdy). zatem pracuję, uczę się francuskiego (ćwiczę! szpagat bliżej niż mogłabym sobie to wyobrazić). oglądam dużo filmów, seriali, czytam książki. dokształcam się. malowanie odstawiłam, ale zaczęłam szkicować, co w sumie mnie zauroczyło. z drugiej strony, nadal jestem zakochana w akwarelach i tym, co można dzięki nim stworzyć.
zatańczyłam na deskach teatru i czułam się, jak prawdziwa artystka. czekalam cały rok na ten występ i było... no było cudownie. w końcu robiłam piruety i inne pierdoły, o których marzyłam. a wszyscy klaskali i mogłam się śmiać. a potem czułam się jak bohaterka "Tres metros sobre el cielo" co w sumie też było ciekawym doświadczeniem.
zrobiłam szaloną rzecz, której nie planowałam.
już niedługo się dowiecie.
a może nie?
może to zataję i pozostanie to moją słodką tajemnicą. może tylko niektórzy z was będą wiedzieć i móc doświadczać rzeczy pięknych? zobaczymy. życie jest zbiorem niespodziewanych wydarzeń. może Ty też będziesz mógł to wszystko zobaczyć. tylko poczekaj, a już zaraz się dowiesz.
podjęłam również drugą szaloną decyzję, którą chyba odkryjecie szybciej niż myślicie. to będą dobre wakacje. dobry czas. zresztą, już jest dobry. czuję, że jest dobrze.
wszystko jest spokojne. może za spokojne? spokój po pewnym czasie zaczyna być nudny. zaczynasz oczekiwać na fajerwerki, a ich nie ma. więc uciekasz w rzeczy cudowne, w rzeczy, które może wcale nie potrafią Cię uszczęśliwić. tylko Ci się wydaje, że jesteś szczęśliwy. to taka cudowna iluzja, która jest Ci oferowana każdego dnia. że coś jest Cię w stanie uszczęśliwić na zawsze. a jest tylko jedna rzecz, którą może Ci dać prawdziwe szczęście.
już wiesz?
każdy kogo spotykasz, boryka się z czymś o czym nie masz pojęcia. bądz miły. zawsze.
mam obsesję.
miłego dnia!
xx