***

nie wiem czy to rzeczywiście jest zależne od tego,że już nie chodzę do szkoły i mam dzięki temu więcej czasu, czy może po prostu przypadkowo koniec mojej edukacji, przynajmniej na tym etapie spowodował, że piszę jak szalona. po kilka stron dziennie, a gdybym miała możliwość, to zapewne siedziałabym przy komputerze cały dzień. jeśli wszystko dobrze pójdzie, skończę to opowiadanie szybciej niż myślę. 19 stron. 19 stron! a to dopiero początek. to będzie coś pięknego. pamiętam, gdy 19 stron w innych opowiadaniach to była już konkretna akcja. zawsze tak szybko się kończył. 60 stron. 70 stron. a tutaj? tutaj jest inaczej. tutaj wszystko jest inne. dbam o każde słowo. wszystko wydaje mi się wtutaj takie wyjątkowe. bo jednak wcześniej zle to nazwałam. to nie będzie opowiadanie. to będzie powieść. i chociaż jak ją czytam, to wydaje mi się jeszcze taka nieuporządkowana, to wiem, że kiedy wszystko poprawię, będzie moim najukochańszym dzieckiem. i wiem, że ten cały pośpiech rzeczywiście na nic by się nie przydał potrzebowałam całego roku, żeby zacząć to pisać. potrzebowałam tych wszystkich doświadczeń życiowych, żeby móc ruszyć właśnie z tą powieścią. i chociaż przerwało mi to tworzenia innego opowiadania, które porzuciłam na rzecz tego, to wiem, że było warto. bo to chyba daje mi o wiele więcej radości. każdy moment daje mi tyle inspiracji. bycie pisarzem to tak cudowna rzecz. kreujesz nowy świat, jesteś podobny do Boga, który kiedy stwarzał świat. dajesz życie bohaterom, przelewasz w nich wszystkie swoje uczucia. stają się dla Ciebie niczym dobrzy przyjaciele. i nawet kiedy jesteś sam, to zawsze masz ich. zawsze masz swoje powieści, swoje utowry, tamten świat, do którego zawsze możesz uciec.

matury? matury to teraz nic. idę, piszę, wracam do domu. wydają się już taka drobnostką. byle je napisać. teraz tyle rzeczy stało się dla mnie ważniejszych. teraz już inne rzeczy mają znaczenie. za 2,5 miesiąca będę już w stolicy. i będę tam siedzieć przy laptopie i pisać jak najęta. i co potem? za kilka lat pójdę i zobaczę swoją książkę w jakiejś księgarni? bardzo bym tego chciała. och tak, marzę o tym. ale to tylko marzenia. po prostu jest miło je mieć.

xx