Boga poznajesz nie tyle rozumem,
nawet nie sercem,
ale poczucie całkowitej zależności od Niego,
podobne do tego uczucia,
którego doznaje niemowlę w rękach matki.
Nie wie ono,
kto je trzyma, kto ogrzewa, kto karmi;
ale wie,
że jest ktoś, i mało tego, że wie - kocha go