Cholernie stare zdjęcie, jestem pewna, że było tu już nie raz.
Ale lubię je. Bardzo je lubię.
Owijam się szczelniej kocem, popijam gorącą herbatę.
Myślę o przemijaniu. Myślę o odchodzeniu, znikaniu.
O pustce i ciszy.
Myślę o tym, że chciałabym być ciekawsza.
Żeby ta moja szarość nie była znowu taka szara.
Chciałabym być inteligentniejsza. Zabawniejsza.
Chciałabym umieć godzinami rozmawiać z Tobą o Witkacym i Szyszkinie.
Chciałabym ładniej dobierać słowa. Staranniej składać zdania.
Chciałabym być artystą. Poetą.
Chciałabym, żebyś mnie chciał.
Chciałabym Cię nie chcieć.
Czuję się taka mała.
Taka nieważna.
Nijaka.
Mdła.
Pusta.
Zmęczona.
Samotna.