- Wszystko będzie dobrze, M. - obiecuje C., a ja robię to, co zawsze, gdy jest obok.
Wierzę w jego słowa.
Potem, gdy wraca rzeczywistość i czuję pod sobą twarde kafelki, a na sobie ciężar jej ciała, ogarnia mnie panika. Całe życie chciałem być taki jak brat, i teraz jestem.
Jak on, pragnę tego, co do mnie nie należy.
Płaczę tak, że prawie nie rozumiem własnych słów. Leci mi z nosa, jestem rozczochrana i chciałabym, żeby mnie dotknęła, przytuliła i powiedziała, że już dobrze, ale ona się cofa.
- Czego jeszcze o Tobie nie wiem? - pyta i zostawia mnie na progu domu, który już nie jest jak dom.
- Jodi Picoult, Tam gdzie ty.