umierają Ci, co żyć powinni. los jest kurwa niesprawiedliwy
i cholernie ciężko się z tym pogodzić.
kto będzie zabraniał mi gry na xboxie i kłócił się ze mną o pada ?
kto będzie się śmiać ze mnie, doprowadzając mnie do szewskiej pasji ?
kto będzie krzyczeć na nas, że o 8 rano przez telefon się nie gada ?
jak to możliwe, że tak po prostu jutro nie wrócisz ?