Witajcie Kochani, bardzo dawno mnie tu nie było. Szkoła nie ma czasu na cokolwiek.
Dziś sobota-coś mnie naszło. Humor drastyczny. Może uda sie coś napisać, ale na pewno szału sie będzie...
Przecież każdy ma prawo do zabawy.Poszłam, choć nie mogłam. Mama mi zabroniła, przecież mam dopiero 13 lat.
Zabawa była cudowna, każdy na mnie patrzał, dość sporo chłopaków do mnie podchodziło, każdy chciał sie za mną bawić. Przecież zawsze byłam grzeczna, zawsze słuchałam sie rodziców, pilna uczennica, ale moja przyjaciółka była zupełnie inna, to mnie w niej fascynowało. Poszedł do mnie chłopak, był cudowny, taki o jakim zawsze marzyłam i wydawało mi się że wcale nie był dużo starszy. Tańczyliśmy bardzo długo,przynajmniej mi tak czas szybko leciał. Poszliśmy do pokoju, nie chciałam tego tak przeżyć, miałam poczekać,ale przecież wtedy byłam zauroczona.Tak, wylądowaliśmy w łóżku. Bałam się, ale Kostek obiecał mi, że nie bedzie bolało i że nic sie nie stanie. Spodobało mi się to. Ale niestety czas tak szybko leciał, a ja musiałam wrócić do domu przed północą bo rano szłam do szkoły. Gdy wróciłam do domu, mama wybiegła z płaczem z pokoju, to nie był najlepszy widok, stało mi sie głupio. Podeszłam do mamy przeprosiłam ją i mocno przytuliłam. Było już tak późno że poszłam spać, rano źle sie czułam. Ale wiedziałam, że musze pójść do szkoły, był sprawdzian, musiałam go napisać.
Mineło kilka tygodni, siedziałam na lekcji matematyki, gdy nagle strasznie źle sie poczułam. Mój brzuch strasznie mnie bolał, nauczycielka wezwałam pogotowie... A tam, tam stało sie. Okazało sie, że jestem w ciąży. Co mam zrobić? Musze to usunąć! Musze spotkać sie z Kostkiem, co mam robić? Lekarze zadzwonili do rodziców..
Kasia
CDN