*wpadl na chwile, oblepiony krwawymi, parujacymi kawalkami mięsa trzymając rozżarzony do czerwoności młot (tak na oko z 60KG), spojrzał, krzyknął: ZAJEBIŚCIE!
i pobiegł dalej robić demo-nowe-schabowe*
cyraneczka Ojej.. Ojejejej.. :))) Aż się cieplutko robi :)
Z tomikiem miałam taki zamysł - zdobędę Twój adres pocztowy i dostaniesz go pocztą :) Z unikatową, niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju dedykacją ;D