nie mam własnych, więc dodaje mojego misia
łii, fanta się klepła wczoraj bo nikt nie chciał się z nią bawić ;p
dzisiaj była komunia siostry ciotecznej. nie mogłam stać w kościele przez moją kostkę, więc pojechałam do domu i sobie ściągnęłam muzyki na kome, a później pojechałam na ten bankiet nooo po komunii. i wróciłam mniej więcej półgodziny temu. ogólnie spoko, ale musze zakuwać.. w środę babka mi odpuściła kartkówkę, ale mam teraz wykuć dwa razy więcej, do tego sprawdzian we wtorek od którego zależy moja ocena z przyrody :( ale za to moje pisanie opowiadania trzy godziny opłaciło się - dostałam 6 z jakiegoś tam pastiszu. ( tak, tak przez ,, sz '' ) No i kto wie, z nauką jest dobrze, ale muszę kuć :) opłaci się, bo średnią będę mieć wyższą niż w 4 i w 5 klasie :) Idę w góre? Jeszcze 16 dni do mojego come backu do szkoły. Jezu jak ja bardzo chcę do szkoły. Czemu musiałam sobie skręcić tą kostkę akurat wtedy, w ostatnich miesiącach mojej podstawówki? Nie nacieszę się ostatnim czerwcem z moją klasą. Trudno
teraz tylko myśle o kuciu do histy&przyrody, zrobieniu apartamentu na stardoll, no i żeby moje nerdy przeciwsłoneczne doszły.
trzymajcie siem <3 :*